bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-08-10 Chrzanów, tour de kamieniołom Żelatowa - część 1
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#4766
od września 2006

2008-08-10 Chrzanów, tour de kamieniołom Żelatowa - część 1 #1

2012.05.02 21:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W tym wątku - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/481391.html - prezentując uroki lasu na terenie byłej kopalni Katarzyna pokazałem, jak to szukając szlaku trochę się pogubiłem. Dlatego w osiem dni później postanowiłem zmierzyć się z tą okolicą jeszcze raz. Okazało się, że oznaczona na mapie firmy Compass "szlakostrada" przecinająca kompleks leśny biegnie teraz skrajem lasu. Tam gdzie zaznaczyłem jasnozielona plamę las został dopiero co wycięty.



Tym razem odnalazłem się i pokonałem spory odcinek trasy, dzieląc ją w związku z tym na trzy części. Aby było nieco inaczej niż uprzednio na początku podjechałem autobusem w rejon ulicy Boczna. Niespiesznie pokonałem fragment lasu i wyszedłem na zwałowisko zewnętrzne kamieniołomu Żelatowa. Tutaj zacząłem fotografować niektóre głazy. Oto pierwszy kawałek dolomitu lub wapienia zbudowanego ze szczątków liliowców.







A to już typowy dolomit diploporowy z onkolitami.



Dalej idzie kawałek zwykłego wapienia.



Jest też piaskowiec arkozowy. Do tej pory mieliśmy trias, teraz jest to przełom karbonu i permu.





A to już kolejny kawałek triasu pod postacią dolomitu diploporowego z onkolitami.







W tym kamieniu były także wkładki krzemieni.





Jestem teraz na skraju lasu skrywającego kopalnię galmanu Katarzyna. Na oglądanym uprzednio okrzynie szerokolistnym - Laserpitium latifolium przyłapałem barwną gąsienicę pazia królowej.







Ruszam teraz skrajem lasu na południe. Jak zaznaczyłem pierwotnie po obu stronach drogi był las i to bardzo mnie zmyliło.



Porębę o prawej stronie drogi opanowała jeżyna popielica - Rubus caesius.





Nieco dalej był także ciemiężyk białokwiatowy - Vincetoxicum hirundinaria.



Teraz odbijam w kierunku wschodnim.



Oczywiście bardzo szybko przeszedłem na południową stronę bocznicy kolejowej, zamiast korzystać z wyznaczonych szlaków. Po drugiej stronie torów uwieczniłem głowienkę pospolitą - Prunella vulgaris.





Teraz przemieszczam się dalej lasem w kierunku leśnego przedłużenia ulicy Bartnicza.



Ten odcinek kończę spojrzeniem w niebo poprzez zielone liście derenia świdwy - Cornus sanguinea.





Oczywiście podczas całej wycieczki zbierałem grzyby pasożytnicze, ale jakoś nie odczuwałem potrzeby ich fotografowania. Suszki oczywiście są.

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 03.maja.2012)
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji