Kontynuujemy spacer pomiędzy Starą Hutą a Kolonią Rospontową. Już sobie przypomniałem. Tego dnia po prostu wybrałem się tutaj głównie na grzyby, pasożytnicze oczywiście. Teraz na trasie oznaczonej na mapie firmy Compass poruszamy się po fioletowych kropkach nanizanych na niebieską linię.



Na początku las brzozowy w którym skrywają się między innymi tereny sportowe. To pierwsza kropka.



Bardzo szybko przechodzimy do punktu drugiego, czyli prawego brzegu Chechła. Na początku podziwiajmy poziewnik pstry - Galeopsis speciosa.







Był tam również bodziszek błotny - Geranium palustre o białawych kwiatach z różowymi żyłkami.



Bliżej wody był jeszcze niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora. Na lewo od niego znajduje się jeszcze pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.



Przyjrzyjmy się jeszcze rwącej cieczy zawierającej wyjątkowo dużo wody. Skoro widać dno, jest to prawdą.





Przechodzimy teraz na lewy brzeg rzeki. W tej okolicy zawsze wiąże się to z przejściem z Wyżyny Ślaskiej na Wyżynę Krakowsko-Częstochowską. Tutaj w punkcie trzecim oglądamy pozostałości po sztolniach odwadniających lokalne kopalnie kruszców. Oto pierwsza, najlepiej zachowana.





Druga, po której biegnie ścieżka właśnie zaczęła się kruszyć. Obie pełnią rolę lokalnego wysypiska śmieci.





Punkt czwarty, to fragment mieszanego lasu na warpiach. Na wielu z nich rozwijają się zarośla leszczyny - Corylus avellana.



W ich cieniu znajdziemy wiele roślin. Tym razem zwróciłem uwagę na dzwonek pokrzywolistny - Campanula trachelium.



Są tutaj także bardzo okazałe sosny zwyczajne - Pinus sylvestris. Oto jedna z nich w ogóle i szczególe.







Przy południowym skraju lasu znajduje się niewielka otwarta przestrzeń. Teraz jest ona sukcesywnie zabudowywana. Tutaj, a jest to punkt piąty, udokumentowałem łan pszeńca gajowego - Melampyrum nemorosum.



Są tutaj okazy o fioletowych i zielonkawych przysadkach na szczytach pędów.





Przyjrzyjmy się jeszcze jego kwiatom.





W punkcie szóstym, w lesie po lewej stronie ulicy Borowcowej znalazłem czworolist pospolity - Parix quadrifolia. Proszę się uważnie przyjrzeć - czworolist, ale bez przesady.







Jak zaznaczyłem na początku wybrałem się w te okolice na grzyby, pasożytnicze oczywiście. Oto najciekawsze znalezisko z tego dnia. Bielik krzyżowych - Albugo candida na rzeżuszniku Hallera - Cardaminopsis hallerii.