Tej niedzieli w parku w Kościelcu odbył się I Średniowieczny Jarmark Mikołajski organizowany przez Muzeum w Chrzanowie. Byłem tamże w pracy ale przy okazji sfotografowałem kilka rzeczy na które ten grubo ponad tysiąc osób, które wzięło udział w tej imprezie zapewne nie zwróciło uwagi. Na początku oczywiście mapa firmy Compass z miejscem akcji.



Jak zdążyliśmy zauważyć wielu osobom cała impreza się podobała. Nasi oponenci zwrócili uwagę na to, że bawiliśmy się na grobach. Oczywiście jest w tym miejscu zlokalizowany cmentarz żołnierzy radzieckich. Niestety, wiele wskazuje na to, że w lud tutejszy ma go mówiąc oględnie w "głębokim poważaniu". Serię zdjęć przedstawiających ten obiekt przedstawię z komentarzem pomijającym słowa uznane powszechnie za obraźliwe.















Można by powiedzieć krótko - wot kultura.







Idziemy dalej. Oto dalsza część nekropolii.



Zaczynamy teraz botanizować. Oto jaskier ostry - Ranunculus acris.









W szczelinach płytek dominuje mniszek - Taraxacum.



Teren ocienia pęcherznica kalinolistna - Physocarpus opulifolius.



Być może tutaj pod drzewami stoją sprawcy takiego a nie innego wyglądu tej nekropolii.



A to już zdjęcie z naszej imprezy.



Ale, flora jest najważniejsza. Oto dziki bez czarny - Sambucus nigra.



Co pewien czas gromadziły się nad nami deszczowe chmury. Raz nawet padało, ale nikt się nie przestraszył.



Impreza trwała w najlepsze.



Oglądamy teraz gospodarstwo znajdujące się obok parku.



W tej okolicy w drzewostanie dominuje kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum.



Zerkamy ponownie na gospodarstwo. Część znajdujących się tamże budynków przyroda wzięła we władanie.



Na okalającym płocie znajdują się takie malowidła "naskalne".



Jednakże to był tylko taki drobny przerywnik. Czas na kolejne drzewo. Oto klon zwyczajny - Acer platanoides.



W tym momencie niebo bardzo się zachmurzyło.



Czas jednak zejść na ziemię. Kiedyś w ramach akcji "przeminęło z wiatrem" padło tutaj sporo drzew. Część pniaków, tak jak te lipy drobnolistne - Tilia cordata postanowiło pomimo wszystko żyć dalej.





Stoję teraz w miejscu, gdzie kiedyś stał pałac i zerkam na bawiący się tłum.



Kończę jednak akcentem botanicznym. Oto trybula leśna - Anthriscus sylvestris.



Niestety, z tych chmur wkrótce potem spadł deszcz.



Zabawa jednak po krótkiej przerwie trwała w najlepsze. Ostatnie szacunki mówią o trzech tysiącach uczestników.