Kontynuujemy spacer po Podwalu. Za chwilę rozpocznę lekcję w szkole nr 16 ale póki co zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przed bramą. Na początek oczywiście mapa firmy Compass z trasą tego fotoreportażu oznaczonego kolorem zielonym.



Na początku ozdobna jabłoń. Jak dla mnie to jabłoń purpurowa - Malus purpurea.



Z ciekawszych roślin ozdobnych posadzono tutaj amerykańskiego orlika - Aquilegia chrysantha.







Na dziedzińcu szkoły natrafiłem na wilczomlecz miotlasty - Euphorbia virgultosa porażony przez sypnika - Uromyces scutellatus.



Potem była lekcja, na której przedstawiałem zdjęcia z wystawy Bezkrwawe Łowy. Wśród nich były także obrazki przedstawiające liczne przejawy ostrej akcji protestacyjnej przeciwko wysokim kosztom legalnego pozbywania się odpadów. Dzieci były, mówiąc oględnie zdruzgotane.
Po lekcji korzystając z dziury w płocie poszedłem w kierunku mniej więcej zachodnim. Zanim pokażę pierwsze zdjęcia aż ciśnie się parafraza powiedzenia Stanisława Jachowicza- cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie. Wystarczy zmienić jedno słowo a jaki efekt - cudze ganicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie. Oto pierwsze przypadki.







Nieco powyżej zadrzewienia znajduje się płat bujnej zieleni. Dominuje w nim nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis oraz pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.



Jest tutaj również kuklik pospolity - Geum urbanum.



Oczywiście trzeba było udokumentować płat pokrzywy swyczajnej - Urtica dioica ocieniany przez siewki klonu zwyczajnego - Acer platanoides.



Oczywiście zasadniczym celem mojego wejścia tutaj była chęć zbliżenia się do stanowiska rdestu wężownika - Polygonum bistorta.







Odchodząc od niego pozwoliłem sobie na plastyczne ujęcie kwitnącej kupkówki pospolitej - Dactylis glomerata.



Pod nogami miałem płat pięciornika gęsiego- Potentilla anserina.



Jest także kolejny przykład antropopresji. Znaczy się część tego terenu jest traktowana jako zwałka budowlana.



Teraz zaczynam schodzić w dół aby udokumentować istniejące tutaj zarośla, póki jeszcze są. W tym miejscu jak widać rządzi jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.



Trafił się jeszcze orzech włoski - Juglans regia.



W runie tego zagajnika dominowała przytulia czepna - Galium aparine.



Teren przecinają liczne ścieżki, które można interpretować jako szlaki wydeptane przez zwierzynę.



Wśród zarośli pojawiają się większe płaty jeżyny popielicy - Rubus caesius.



Czas teraz, oczywiście tytułem przerywnika, na kolejny przykład antropopresji.



Stoję na kolejnej skarpie. Tutaj także rządzi jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.



Są oczywiście pokrzywy zwyczajne - Urtica dioica.



Drzewostan wzbogaca robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.



Jednakże jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior jest tutaj bardzo dużo. To zdaje się przeczyć tezie, jakoby ten gatunek był zagrożony wymarciem tylko dlatego, że do Polski weszła Chalara fraxinea.



Równolegle tego zagajnika znajduje się dobrze wtopione w zieleń blokowisko.



Wracajmy jednak do zagajnika. Na początku niech będzie kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium.



Kolejne drzewo to lipa drobnolistna - Tilia cordata.



Następna roślina zielna to po prostu niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.







Część tego zagajnika to opuszczony sad.



Drzewa malowniczo nachylają się nad typowym kontenerem.



Oczywiście kontener kontenerem, ale to też musi być.



Czas na ostatnie zdjęcia. Na początku pozostałość po sadzie, czyli jabłoń domowa - Malus domestica.



Jest jeszcze tatarzyn, czyli klon tatarski - Acer tataricum.



Wkrótce potem wylądowałem na ulicy Paderewskiego, ale obrazki z tej ulicy będą tematem kolejnego fotoreportażu.