bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-06-18 Chrzanów, ulica Balińska
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#5264
od września 2006

2008-06-18 Chrzanów, ulica Balińska #1

2012.08.10 08:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tego dnia na zlecenie swojego dyrektora dokumentowałem stan kapliczki przy ulicy Balińskiej. Miała ona zostać przeniesiona i odtworzona w innym miejscu. Oczywiście po drodze uchwyciłem jeszcze coś. Na początek mapa firmy Compass z punktami w których wykonywałem zdjęcia.



Punkt żółty to pobocze drogi w okolicy obiektów byłej straży pożarnej. Tutaj na pniaku po robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia udokumentowałem stanowisko żółciaka siarkowego - Laetiporus sulphureus. Oglądamy go blisko, coraz bliżej.









Punkt drugi, jasnoniebieski to ostatni drewniany dom w tej okolicy. Wciąż stoi, co potwierdziliśmy dopiero co, czyli 9.08.2012.





Punkt trzeci, ciemnoniebieski to dwie migawki z cmentarza. Oczywiście skupiłem się na maku polnym - Papaver rhoeas, który opanował wolną chwilowo przestrzeń.





I teraz zaczynają się widoki kapliczki in situ. Nawiasem mówiąc ocieniający ją klon zwyczajny - Acer platanoides także został przeznaczony do wycinki. Cóż kiedy jest się kustoszem w takiej placówce jak nasza trzeba wykazywać się wieloma umiejętnościami a nie zasklepiać tylko w wąskiej specjalizacji. Oto widok ogólny od strony cmentarza w kierunku ulicy Balińskiej.





Teraz patrzę na nią nieco z boku w kierunku Balina.





Kapliczka była pierwotnie kamienna, dolomitowa ale jak widać została otynkowana. Spodem ktoś w ramach zdobienia ułożył płytki PCV.



Teraz spoglądam na kapliczkę z drugiej strony ulicy Balińskiej. Obwodnica miała biec a teraz już biegnie na lewo od muru cmentarnego.





Przedmiotem kultu było tutaj bardzo sfatygowane przedstawienie Matki Boskiej Częstochowskiej. Czy istniało ono od zarania dziejów tego obiektu trudno powiedzieć.



Oto ostatni widok ogólny. Tym razem od północnego krańca.



Teraz kilka zbliżeń metalowego ogrodzenia.







Teraz oglądamy szczyt i bloki dolomitu diploporowego.



Ponownie zniżamy się, aby zaważyć, że współczesna estetyka i ówczesna wyraźnie z sobą nie korespondowały.



I kolejne zbliżenia ogrodzenia. Zostało ono przeniesione w całości.





Oczywiście rekonstrukcja w nowym miejscu nie dotyczyła tych elementów współczesnej estetyki.







Jak wygląda ta kapliczka w nowym miejscu można będzie zobaczyć w trzeciej części fotoreportażu opisującego wycieczkę z dnia 9.08.2012.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji