Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2012-08-09 Chrzanów - od osadnika do cmentarza
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «

#5282
od września 2006

2012.08.12 23:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Zaczynamy trzeci odcinek naszej wyprawy. Od razu wstawiam mapę firmy Compass, gdzie jego trasa jest oznaczona kolorem jasnozielonym.



Po opuszczeniu terenu przyszłej, lub jak kto woli niedoszłej asfaltowni mieliśmy zamiar powrócić w kierunku Trzebini aby przejść wzdłuż wschodniej krawędzi osadnika. Niestety deszcz okazał się być bardziej zdecydowany, dlatego poszliśmy dalej ulicą Wodzińską początkowo wzdłuż zachodniej krawędzi osadnika. Na początku teren jest taki sobie.



Pojawiają się kolejne łany rokitnika zwyczajnego - Hippophaë rhamnoides, który był tutaj wykorzystywany do rekultywacji.



Sama droga jest prosta. Po jej obu stronach rośnie coś w rodzaju lasu.



Wkrótce jednak natrafiamy na coś rzadkiego we florze Chrzanowa. Póki co ten gatunek pojawia się tylko w tej okolicy. Jest nim komonicznik skrzydlatostrąkowy - Tetragonolobus maritimus.





Dalej mijamy kolejne łany rokitnika zwyczajnego - Hippophaë rhamnoides.



Po przeciwnej stronie drogi pojawiła się topola biała - Populus alba.



Idziemy dość szybko. Ja starałem się rzadko robić zdjęcia pomny zalania aparatu po wizycie nad Żabnikiem. Teraz znajdujemy się prawie przy końcu osadnika. W tym momencie zorientowałem się, że przeoczyłem znajdujące się w tej okolicy stanowisko skrzypu olbrzymiego - Equisetum telmateia. A droga, jak to droga, biegnie równo ku dolinie Luszówki.



Wzdłuż drogi, równolegle do podstawy osadnika biegnie rów odprowadzający nadmiar wody.



A to już Luszówka, która płynie wzdłuż południowej krawędzi osadnika.



Roślinność jest tutaj niezbyt ciekawa. Większe zainteresowanie wzbudził jedynie rosnący na mostku starzec jakubek - Senecio jacobaea.



Idziemy dalej w stronę Chrzanowa mijając kolejne łany rokitnika zwyczajnego - Hippophaë rhamnoides.





Teraz docieramy do znacznego zakrętu.



Po przejściu kilkudziesięciu metrów zerkamy za siebie aby podziwiać to szczytowe osiągnięcie antropocenu na ziemi chrzanowskiej.



Zbliżamy się do miasta. Tedy nic dziwnego, że na poboczu trafiamy i na coś takiego.



Za chwilę przejdziemy pod tak zwaną autostradą.





Na północ od niej w zaroślach mijamy kolczurkę klapowaną - Echinocystis lobata oplatającą nawłoć kanadyjską - Solidago canadensis.



Docieramy teraz do budowanej północnej obwodnicy Chrzanowa. Tutaj pod ekranem dźwiękochłonnym usadowił się rdest plamisty - Polygonum persicaria.



Droga i biegnąca obok niej ścieżka rowerowa zapowiadają się nieźle.



Jesteśmy już w sąsiedztwie cmentarza komunalnego. W tej okolicy zwracam uwagę na okazały jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.



Jesteśmy już na cmentarzu i oglądamy kaplicę Loewenfeldów.



Dopiero od niedawna można się dowiedzieć kto spoczywa w jej podziemiach. Henryk jest patronem głównej ulicy starego miasta al. Henryka.



A to już sygnatura wykonawcy. Projektantem kaplicy był Teodor Talowski, ale o tym wiedzą nieliczni.



Spacerując po cmentarzu można zobaczyć takie dziwo jak jarząb pospolity - Sorbus aucuparia wyrastający z kasztanowca zwyczajnego - Aesculus hippocastanum.



Tutaj znajduje się grób lotnika. Do niedawna krzyż zdobiło śmigło, ale mówiąc oględnie zostało "zniknięte".



Ciekawym dziełem sztuki sepulkralnej jest nagrobek na mogile, gdzie spoczywa pośród rodziny chrzanowska kandydatka na ołtarze, służebnica boża, pielęgniarka Janina Woynarowska.



Obejrzeliśmy również grób w którym spoczęły prochy Mariana Kuca, bryologa i polarnika.



Za chwilę pójdziemy w dół ulicą Balińską.



Wypadało jednak zerknąć na odtworzoną w nowym miejscu kapliczkę przeniesioną tutaj z okolicy budowanej obwodnicy.



Idąc dalej w jednym z ogrodów obejrzeliśmy silnie przyciętą daglezję zieloną zwaną też jedlicą - Pseudotsuga menziesii. Drzewo jak widać przeżyło dekapitację.





Kończę ten fotoreportaż widokiem wciąż stojącego, ale ostatniego w tej okolicy drewnianego domu.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji