Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2012-08-23 Chrzanów, między Pogorzycami a Płazą Dolną - 5
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «

#5402
od września 2006

2012.08.27 20:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W ostatniej części tego fotoreportażu dotrzemy na dno jednej z najstarszych dolin w okolicy Chrzanowa. Dolina Płazianki utworzyła się już w erze paleozoicznej i powstała wówczas rana od tamtego czasu nie chce się zagoić. Czy wówczas płynęła tędy nasza bohaterka ośmielam się wątpić. Na początku jednak mapa firmy Compass, gdzie trasa tego przemarszu jest oznaczona kolorem zielonym.



Idąc dalej widzimy przed sobą zarośla na lewym brzegu Płazianki. Po lewej stronie drogi dominuje nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis, nieco dalej widać wzgórze zwane Syberią.



Na poboczu drogi sporadycznie pojawia się rozchodnik wielki - Sedum maximum.





Są też zarośla z udziałem róży dzikiej - Rosa canina.





Droga powoli zagłębia się zamieniając się w holweg. Tak to jest w krainie lessu. Tutaj na wysokim brzegu rośnie brzoza brodawkowata - Betula pendula



Zerkając na południowy wschód widzimy wieżę zamku Lipowiec.



Poniżej pobocze ozdabiała wierzbówka kiprzyca - Chamaenerion angustifolium. Jej liście nadają się na coś w rodzaju herbaty. Na wschód od Bugu ta roślina to Iwan Czaj. Da się pić, sprawdzone osobiście.





Wkraczamy teraz w dorodny drzewostan.



Dominują gatunki liściaste, ale była też nieco pokręcona sosna zwyczajna - Pinus sylcestris.





Po chwili na owocującym świerząbku korzennym - Chaerophyllum aromaticum zauważyłem krzyżaka zielonego.







Jesteśmy już prawie w dole doliny Płazianki. Zbliżamy się do zabudowań. W luce pomiędzy nimi po raz kolejny wyłania się wieża zamku Lipowiec.



Po prawej stronie drogi sączy się niewielki strumyk. To Starzynianka. Jedno z jej źródeł znajdowało się w wąwozie przy ulicy Stawowej, czyli tam, gdzie byliśmy w pierwszym odcinku. Teraz jest to niewiniątko.



Tutaj Starzynianka znajduje się po prawej stronie drogi. Wbrew pozorom to bardzo wylewny strumyk, szczególnie po gwałtownych opadach, czego nie brali pod uwagę ci, którzy zbudowali w tej okolicy swoje domy.



Idziemy dalej. Zza domów wyłania się ulica Lipowiecka.



Jesteśmy teraz nad Płazianką i patrzymy między innymi na ciecz wypełniającą koryto.



Jest ona bardzo bogata w substancje odżywcze o czym świadczy bujny rozwój roślinności. Tutaj tło stanowi rdestowiec ostrokończysty - Reynoutria japonica. Towarzyszy mu nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis. Szerokie liście to żywokost lekarski - Symphytum officinale.





Tutaj także część uczestników naszej wycieczki uzupełniła swój zapas mięty długolistnej - Mentha longifolia.



Znajdowaliśmy się na pętli autobusowej, dość blisko głównej drogi. W trosce o bezpieczeństwo zabraliśmy dzieci na chwilę do lasu przy ulicy Bukowej.



Nad rzeką zwróciłem uwagę na okazałe okazy niecierpka himalajskiego - Impatiens glandulifera.





Była też rodzima krwawnica pospolita - Lythrum salicaria.



Ciecz w rzece jest przeźroczysta, ale ja bym się nie odważył nazwać jej wodą.



Po przejściu kilkudziesięciu metrów przez las wylądowaliśmy w takim miejscu. Tutaj nie odczuwałem potrzeby robienia wielu zdjęć.



Wycieczkę zakończył niezbyt miły akcent. Był nim po prostu kolejny owocnik sromotnika bezwstydnego - Phallus impudicus, który roztaczał wokół siebie woń zbliżoną do padliny.





I tym grzybowym akcentem kończę ten serial.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji