Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2012-08-23 Między Jaworznem Krupką a Balinem Okradziejówką
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «

#5437
od września 2006

2012.08.31 06:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Zacznijmy od Krupki. Tę opuszczoną jaworznicką osadę pokazywałem w minionych latach kilkakrotnie. Dlatego tym razem będzie to tylko krótka rewizja, celem określenia stanu aktualnego. Następnie nader szybko przejdziemy do Balina Okradziejówki. Na mapie firmy Compass trasę tego fotoreportażu oznaczyłem kolorem jasnoniebieskim



Przez chwilę jesteśmy jeszcze w lesie na północ od Krupki. Za chwilę skręcimy w prawo, aby wejść na drogę prowadzącą do tego miejsca.



Po wyjściu z lasu zerkamy na zachód.



A to już jako tako utwardzona droga prowadząca do osady.





W obrębie osady jest ona bardziej zielona. W zieleni po obu stronach drogi trudno wypatrzeć ruiny budynków.



Oto pierwszy z nich.



Jak widać miejsce to jeszcze żyje na swój sposób. Tutaj mamy niewątpliwie świeżą dostawę śmieci.



Podobnie nowością jest znajdująca się po wschodniej stronie drogi instalacja pt. "Pożegnanie z zamrażarką".





Tuż obok w niezbyt gęstych krzakach skrywa się dom zbudowany po sporej części z gąbczastego chalcedonu.



Znalazłem także studnię. Tym razem nie było w niej wody.



Zasadniczo, jeśli chodzi o krzewy, to rządzi tutaj leszczyna pospolita - Corylus avellana.



Opuszczamy osadę. Teraz na skraju lasu mijamy wierzbę purpurową - Salix purpurea.



Po zachodniej stronie drogi rozciąga się, jak to określono uprawa unijna. W każdym bądź razie brak tutaj jakichkolwiek znamion pozyskiwania plonów. Ponadto na horyzoncie wyróżnia się wzgórze Mrowce.







Zboże, moim zdaniem mieszankę pszenicy i pszenżyta wdzięcznie oplatała wyka ptasia - Vicia cracca.



Opuszczając rejon pola, skręcając na południowy wschód minęliśmy takie "Fantazje na tematy budowlane".







Po opuszczeniu lasu zobaczyliśmy większą połać pól uprawnych. Tam jest już Chrzanów. Aby do niego dojść musieliśmy przedrzeć się przez łan orlicy pospolitej - Pteridium aquilinum.



Potem była wykoszona łąka. Granicę Jaworzna i Chrzanowa wytycza tutaj koryto Łużnika. Jego linię wyznaczają pojedyncze krzewy. Po drugiej stronie widać wzgórze Chrząstówka. Byliśmy na nim kilka razy.



Za chwilę przekroczymy granicę dwu miast a zarazem dwu województw.



Po chrzanowskiej stronie na moją uwagę zasłużyła przytulia właściwa - Galium verum.



Następnie szybko przemieszczamy się przez pola w kierunku głównej drogi.



Przecinamy linię energetyczną. Spiesząc się w stronę przystanku autobusowego powstrzymałem się od dalszego fotografowania. Poza tym światło było już nie najlepsze.



Na przystanku okazało się, że mamy około 20 minut do autobusu, tedy postanowiliśmy poczekać. Kręcąc się w jego okolicy zauważyłem, że ponownie kwitnie knieć błotna - Caltha palustris.



Dlatego tym żółtym akcentem kończę ten serial.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji