bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-03-23 Chrzanów - po prostu Kopanina
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#5794
od września 2006

2008-03-23 Chrzanów - po prostu Kopanina #1

2012.10.12 06:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tuż po formalnym rozpoczęciu wiosny ruszyłem na poszukiwanie jej widomych śladów. Oto mapa firmy Compass gdzie znajduje się zaznaczona na niebiesko trasa mojego przejazdu. Są tam również dwa żółte koła. To miejsca, które odwiedziłem wieczorem poprzedniego dnia.



Pierwsze zdjęcia wykonałem w miejscu, gdzie ulica Łowiecka raptownie skręca na południe. Są to pączki dzikiego bzu czarnego - Sambucus nigra.



Jest też żeński kotek wierzby iwy - Salix caprea.



Następnie bardzo szybko dotarłem nad staw Zapadlisko - drugie żółte koło. Tutaj uchwyciłem interesujący zachód słońca.



Następnego dnia przed południem ruszyłem na krótką rowerową wycieczkę. W miejscu, gdzie ulica Łowiecka skręca raptownie na południe uchwyciłem męskie kotki wierzby iwy - Salix caprea.







Podążam teraz tak zwaną ścieżką rowerową poprowadzoną wzdłuż byłej linii kolejowej. Teraz na betonowym murku znalazłem ciekawy mech, szurpek - Schistidium apocarpum.



Nieco dalej na murku znalazłem dziewannę firletkową - Verbascum lychnitis. Oznaczyłem ją oczywiście nie w oparciu o te zdjęcia, ale uprzednie wieloletnie obserwacje tego miejsca.





Dalej idzie mech. Podejrzewam, że to jakiś knotnik - Pohlia.













Niejakim przerywnikiem jest wychodzący z ziemi bodziszek cuchnący - Geranium Robertianum.



Nieco dalej spotkałem wierzbę purpurową - Salix purpurea.





Była też wierzba iwa - Salix caprea.



Następnie zatrzymałem się na terenie po hałdzie. Tutaj na gruzowisku znalazłem mech z rodziny Dicranaceae.









Najdalej na południe wysuniętym punktem mojego przejazdu był Kanał Matylda. Tutaj widzimy zielenice w cieczy cieknącej ciekiem.





Tuż obok w mokradłach pracowały bakterie żelaziste.





Wracając na tym samym miejscu po hałdzie sfotografowałem kolejnego, innego knotnika - Pohlia.









W miejscu, gdzie ścieżka rowerowa przecina ulicę Leśna dopiero co wybuchł pożar. Mogłem tylko obserwować jego przebieg.







Ale nic to. Oto ostatni wiosenny akcent, czyli męski kotek wierzby iwy - Salix caprea.



Takie są oblicza wiosny nie tylko w Chrzanowie.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji