Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2012-08-25 Klucze - od stawu Zielonego przez Czerwony do miasta
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «

#5816
od września 2006

2012.10.19 07:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tym razem w dalszym ciągu będzie bez mapki. Jesteśmy w Kluczach, na północ od Rudnicy przy północno-wschodnim skraju stawu Zielonego. Drogę zasłaniają nam gałęzie wierzby iwy - Salix caprea.





Po przejściu na drugą stronę mijamy jeszcze rokitnik pospolity - Hippophaë rhamnoides



Cały czas jesteśmy nad stawem Zielonym.



Ze stawu Czerwonego woda przelewa się do niego taką rurą.



A to już staw Czerwony. Powiedziałbym prawie do siebie niepodobny.



Na jego brzegu znajdujemy to. Tego do końca nie da się usprawiedliwić sierpniową trąbą powietrzną.





Idąc dalej, północnym brzegiem mijamy okazałą sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris.



Kiedy znaleźliśmy się nieco dalej wody stawy Czerwonego zaczęły być inne ale także niegodne swojej nazwy.



Zbliżamy się do kładki. Drogę częściowo przegradzają nam pozostałości po wichurze.



Przed kładką znajduje się bardzo malownicza powalona wierzba biała - Salix alba, która od czasu do czasu puszcza pęk pędów.





Przymierzaliśmy się do przejścia na drugi, południowy brzeg.



Na razie pod nogami mieliśmy to.



Stoję teraz na kładce i zerkam na zachód.



Spoglądam w kierunku wschodnim, i znowu widzę, że staw Czerwony jest do siebie niepodobny.



Na drugim brzegu teren przyległy do stawu jest dość płaski. Las, coś w rodzaju boru mieszanego przypomina bardziej zaniedbany park.





Widok na staw Czerwony zasłaniają gałęzie. Czerwony akcent na tym zdjęciu to trzmielina - Euonymus.



Drogę przesłaniają nam strome stoki, które dla kilku uczestników naszej wycieczki były trudne do przejścia.



Szukamy obejścia, mijając przy okazji ślady po trąbie powietrznej.





Wchodzimy w niewielką przełęcz.



Tędy także baliśmy się wchodzić pod górę.



Na szczycie pagórka widać kroczącą sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris.



Doszliśmy do trawersu stawu Zielonego. Jest coraz bardziej ekstremalnie.



Pod nogami dostrzegamy przylaszczki pospolite - Hepatica nobilis.



Wzniesienie, które mijamy zbudowane jest z wapieni gąbkowych





W tym miejscu decydujemy się na odwrót. Teraz idąc groblą pomiędzy stawami widzimy co przyniosła rura.





Szybko dochodzimy do drogi. Oto krajobraz po katastrofie.



Oczywiście trwa uprzątanie jej skutków.



Idziemy teraz drogą, która doprowadzi nas do ulicy Rudnica.





Wszędzie widać połamane drzewa.





I tak aż do Klucz.





Następnym etapem naszej wycieczki był rejon Chechła i Błędowa, o czym opowiem w kolejnych dwu wątkach.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji