Tego dnia w Muzeum Miasta Jaworzna odbywała się sesja naukowa pod hasłem - "Jaworzno Interdyscyplinarnie". Braliśmy w niej udział liczną grupą pracowników Muzeum w Chrzanowie. Na koniec udałem się na krótki spacer w stronę redakcji tygodnika Co Tydzień, aby, że się tak wyrażę trochę dorobić w wolnym czasie. Oto trasa tego spaceru na mapie firmy Compass.



O samej konferencji można znaleźć trochę materiałów w sieci, dlatego nie będę przedstawiał jej programu. Zacznijmy od otoczenia placówki, gdzie złożono kilka bloków dolomitów pierwotnych najwyższego piętra triasu dolnego czyli retu. Wydobyto je przy okazji budowy Drogi Współpracy Regionalnej na pograniczu Byczyny oraz Jelenia.





Następnie udałem się na zaplecze biblioteki, gdzie na ogrodzeniu posadzono kokornak wielkolistny - Aristolochia durior.







Potem poświęciłem nieco czasu sumakowi odurzającemu - Rhus typhina tworzącemu zwarte zarośla naprzeciwko siedziby policji.











Drzewem, któremu nie poświęciłem wiele czasu był kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum rosnący blisko rynku.





Nieco wolniej szedłem ulicą Słowackiego od rynku w kierunku ulicy Waryńskiego. Zaczynam od krwawnika pospolitego - Achillea millefolium.



Dalej była żółtlica owłosiona - Galinsoga ciliata.





Ulica w zachodzącym słońcu sprawiała wrażenie cienistego wąwozu. Górą pysznił się swoją czerwienią sumak odurzający - Rhus typhina.



Pomiędzy kostkami bruku trafiały się siewki przymiotna - Erigeron.



Bliżej chodnika była babka zwyczajna - Plantago maior porażona przez mączniaka - Erysiphe sordida. Sądząc po żółtawej barwie grzybni mączniaka zaatakował z kolei workowiec Ampelomyces quisqualis.





Tu i ówdzie trafiała się okazała bylina - rdestowiec ostrokończysty - Reynoutria japonica.



Była też kępka wyjątkowo zmaltretowanej trawy. Odnoszę wrażenie, że to życica trwała - Lolium perenne.





A teraz będzie studium porównawcze dwu a może trzech gatunków mniszka - Taraxacum. Oczywiście nie będą brnął dalej.







Idąc dalej mijam trawę włośnicę siną - Setaria glauca.





I to już koniec tego odcinka ulicy Słowackiego.





Skręciwszy w ulicę Waryńskiego zająłem się rdestem ptasim - Polygonum aviculare.





Ulica Waryńskiego na tym odcinku także sprawia wrażenie pozbawionej flory.



Zasadniczo skończyłem fotografowanie, ale opodal jej skrzyżowania z ulicą Sławkowską zająłem się jeszcze kwitnącym i owocującym mniszkiem - Taraxacum.