bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-02-23 Jaworzno - Łużnik poza ponorem
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#6002
od września 2006

2008-02-23 Jaworzno - Łużnik poza ponorem #1

2012.12.09 00:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Kontynuujemy naszą wędrówkę, zarazem realizując film. Teraz należało pokazać co dzieje się z rzeką dalej. Na początek jednak mapa firmy Compass.



W dalszym ciągu znajdujemy się w prawym, dolnym rogu mapy. Tutaj będziemy zatrzymywać się w trzech miejscach. Zaczynamy w okolicy fioletowej plamy.
Zaraz za ponorem biegnie bardzo szerokie i jak widać od czasu do czasu aktywizowane koryto rzeki.







Są też miejsca, gdzie rzeka zaznacza swoją obecność bardzo słabo.



Zawilgocenie w tym miejscu to raczej efekt wsiąkania wody z topniejącego śniegu.



Jesteśmy teraz na drodze. Jak widać miała miejsce świeża dostawa śmieci.



To jest okolica trzeciego, najdalej na zachód wysuniętego leja w systemie ponorów.





Tutaj także, jak widać wody nie było od dawna. To oznacza, że byliśmy świadkami ponownej aktywizacji tej osobliwości geologicznej. Dopiero w kolejnych latach ponor poszedł na całość, co pokazywałem w licznych fotoreportażach.





A to już okolica oznaczona niebieską plamą. Tutaj woda w korycie rzeki bywa, ale także raczej pochodzi z topniejącego śniegu i opadów deszczu.





Najlepiej widać to na tym przykładzie.







Zielone płaty na brzegu w tej okolicy tworzył między innymi mech z rodzaju skrzydlik - Fissidens.





A to już kolejna podłużna kałuża. Na jej powierzchni zalega resztka topniejącego lodu.



W tej okolicy natrafiłem na niemalże abstrakcyjną formę krzewu w kompozycji z kilkoma gatunkami mchów.



Jeszcze jeden rzut oka na kałużę z lodem i malowniczo odbijające się w niej drzewa.



Następnie szybko, ponieważ byliśmy samochodem terenowym przemieściliśmy się w rejon zielonej kropki. Tutaj zauważyliśmy, że duże rude mrówki leśne właśnie się obudziły.



Przyjrzeliśmy się im z bliska.







Tuż obok znajduje się bardzo smętnie wyglądające nasadzenie sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.







Ponieważ wody w rzece w tej okolicy nie było udaliśmy się do Ciężkowic, w miejsce, gdzie rzeka Łużnik przecina drogę łączącą tę dzielnicę z centrum miasta. Warto zauważyć, że na tej mapie rzeka jest oznaczona jak aktywna na całej długości, chociaż bardzo rzadko jej się to zdarza.



Jak widać wody jest tutaj dużo, ponieważ pochodzi ona z dopływów, które wpadają do koryta z różnych stron. Między innymi są to Hubertówki z Balina. Spore znaczenie mają cieki oznaczone na mapie przerywanymi kreskami.



Ważnym źródłem zasilania rzeki w ciecz jest jeszcze przerzut między zlewniami, czyli mówiąc po chamsku ścieki.



Na szczęście ten dopływ nie ma większego wpływu na jakość wody.



Tak rzeka wygląda już w odległości około stu metrów od drogi.





Jak widać ma siłę nawet podcinać korzenie rosnących nad nią drzew.



Rdzawy kolor wody to oczywiście sprawa kwasów humusowych.





A na zakończenie pozwoliłem sobie zrobić dobre zbliżenie rozety ostrożnia błotnego - Cirsium palustre.





Wygląda dokładnie jak ta, którą zamieściłem w tym wątku - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/520993.html
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji