Tego dnia wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego. Oczywiście nie mogliśmy pójść tak po prostu i dlatego odbyliśmy krótki spacer po plantach a następnie wkroczyliśmy na ulicę Kopernika.



Przy tej ulicy jak wiadomo znajdują się liczne kliniki, ale mijając kolejne z nich nie będę ich omawiał. więcej czasu poświęcę botanice. Na razie jednak mijamy słynne Zalipianki.



Pierwszy obiekt medyczny to Theatrum Anatomicum.





Dość szybko docieramy w rejon kościoła p.w. św. Mikołaja. Na początku krzyż.





Przed wejściem do kościoła naszą uwagę przykuł ciekawy wapień, prawdopodobnie jurajski. Zawiera mnóstwo szczątków muszli oraz koralowców.





Samego kościoła nie pokażę w całości, ale zwrócę uwagę na prawdopodobnie najstarszy kawałek muru w Krakowie.



Jest tutaj także pomnik Ormian.



Botanicznym przerywnikiem będzie owocująca magnolia pośrednia - Magnolia x soulangeana.



Opuszczając rejon kościoła zerkam w górę.



Na zakończenie warto jeszcze przyjrzeć się tutejszej gotyckiej Latarni Umarłych.



Kolejny dłuższy postój wypadł u jezuitów. Na początku górująca nad Kościołem Serca Jezusowego wieża.



Widoczne tutaj rzeźby zostały odlane z ołowiu. Ten zamyślony aniołek pod rzeźbą Chrystusa to Xawery Dunikowski.







Na uwagę zasługuje także kamieniarka wykonana z dolomitu. We wnękach znajdowały się barwne mozaiki, które odpadły po wysadzeniu pobliskiego mostu kolejowego. Został tylko niewielki fragment.







Zaglądamy na chwilę do wnętrza. Tutaj także użyto najlepszych dostępnych wówczas materiałów.









Wychodzimy.



Tutaj możemy jeszcze obejrzeć pomnik przedstawiający architekta Franciszka Mączyńskiego, który zaprojektował tę świątynię.



Na części bloków dolomitu widać pojedyncze krynoidy, czyli szczątki liliowców.



Tedy mijamy kościół i ruszamy dalej.



W tej okolicy drzewem przydrożnym jest klon polny - Acer campestre "Nanum".



Spotkaliśmy także owocujący ajlant bożodrzew - Ailanthus altissima.





Tym sposobem pokonaliśmy prawie połowę drogi do Ogrodu Botanicznego.