W swoich zasobach znalazłem kilka zdjęć, które nie pasowały mi do niczego. Dlatego zdecydowałem się na utworzenie mieszanego wątku. Rzecz dzieje się pomiędzy majem a lipcem. Na początku Jaworzno Jeleń, pobocze ulicy Wygoda. Tego dnia byłem tam z kolegami z redakcji tygodnika Co Tydzień, aby opisać fakt tak zwanej pielęgnacji drzew poniekąd po sezonie. To było 2 maja. Drzewa przy ulicy Wygoda po tych zabiegach wyglądały tak.



Na tym etapie udało nam się całą akcję powstrzymać.



Jadąc na miejsce akcji zwróciłem uwagę, że liczne drzewa widziane po drodze są bardzo niefachowo przycięte. Jak się później dowiedziałem, interweniował człowiek, którego firma dokonała tamtej rzezi. Znaczy się, jak to skwitowałem w artykule - niegodzien był kamieniowania jawnogrzesznicy. Takich przypadków w Jaworznie oraz innych miastach jest sporo. Oto dwa zdjęcie drzewa z rejonu ulicy Górniczej. Na początku jesion wyniosły - Fraxinus excelsior. Na szczęście ma ono szansę spełnić się jako podpora dla bluszczu pospolitego - Hedera helix.



Ten przypadek z ulicy 1 Maja to już stan, który opisuję jako obcięcie ze skutkiem śmiertelnym, czego w świetle wówczas obowiązującego prawa nie należało utożsamiać z drzewobójstwem.



Czternastego maja znalazłem się w rejonie ulicy Sławkowskiej, gdzie zatrzymałem się na krótko po murami Organistówki. Na początku jesion wyniosły - Fraxinus excelsior, który z uporem maniaka usiłuje tutaj zaistnieć.







Drugim bohaterem tego dnia była łoczyga pospolita - Lapsana communis.





Pierwszego czerwca znalazłem się w Sosnowcu Niwce nad brzegiem rzeki Bobrek, dopływu Białej Przemszy, Tutaj udokumentowałem wielki łan świerząbka gajowego - Chaerophyllum temulum. Poza zdjęciami mam okaz w zielniku i tak mi wyszło.













Jego kwiaty odwiedzały pszczoły. Oto jedna z nich.



Natomiast dziesiątego lipca, będąc w Jaworznie, nie wiedzieć czemu udokumentowałem tylko kwitnące surmie zwyczajne - Catlapa bignonioides w rejonie cmentarza na Wilkoszynie.