Aleja Henryka, w domyśle Loewenfelda, współwłaściciela Chrzanowa jest stosunkowo młodym traktem, zarazem, u zarania swoich dziejów uchodząca za salon miasta. Jeszcze w połowie 19. wieku była to ścieżka na skraju miasta. Oczywiście, kiedy nieco ponad 30 lat temu przyjechałem do miasta, by jak to się powiada utknąć na przystanku Chrzanów nazywała się ona aleja Lenina. Oto mapa firmy Compass z jej przebiegiem.



Zanim odbędziemy kilka spacerów proponuję przyjrzeć się pewnemu narcyzowi z parku z miejsca oznaczonego żółtą kropką. To było 17 kwietnia. Po przewertowaniu kilkudziesięciu miejsc w sieci wyszło mi, że jest to odmiana ‚Salome’. Cytuję dalej. Należy do grupy 2 narcyzów zwanej wielkoprzykoronkowymi. Ma trwałe kwiaty, średnicy ok. 8 cm, o szerokich, zaokrąglonych mlecznobiałych płatkach i długim, moreloworóżowym, kloszowatym przykoronku. Brzeg trąbki lekko kędzierzawy o złotym odcieniu.





Tego samego dnia przed Urzędem Miejskim, zielone kółko, sfotografowałem zimozielonego różanecznika. Wyszło mi, że jest to Rhododendron williamsianum.





Kolejną serię zdjęć wykonałem dopiero 29 kwietnia. Miejscem akcji był dziedziniec Zespołu Szkół nr 3. To niebieskie kółko. Na początku idzie magnolia purpurowa - Magnolia liliflora.







Tego dnia udało mi się przyłapać kwiaty męskie jedlicy Menziesa - Pseudotsuga menziesii.



Okazy te miały także świeżo zawiązane szyszki.







Pojawił się też wspaniały mieszaniec zimozielonego różanecznika, niestety nie udało mi się ustalić co to za odmiana.







Ostatnie zdjęcie w tym wątku zostało wykonane 11 czerwca. Przedstawia zabytkowy budynek widziany z okna gabinetu pani dyrektor szkoły podstawowej nr 3.