bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2007-01-23 Chrzanów Kościelec - szaleństwo Kiryła
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2007 «

#6166
od września 2006

2007-01-23 Chrzanów Kościelec - szaleństwo Kiryła #1

2013.01.18 08:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Orkan Kirył pustoszył Europę w dniach 16 - 19 stycznia 2007 roku. Pokazałem już co nabroił w tym czasie w Mysłowicach. Teraz czas na park w Kościelcu, gdzie wskutek tej samej wichury padło sporo drzew. Jeśli chodzi o mnie, wszak mieszkam w Chrzanowie, to jego ofiarą padł tylko jeden zawias od włazu dachowego.
Park w Chrzanowie Kościelcu odwiedzałem w towarzystwie osoby, która miała pisać o nim pracę dyplomową, prawdopodobnie licencjacką. Na mapie firmy Compass miejsce to oznaczyłem niebieskim kołem.



Zaczynamy od znajdującej się w północnej części parku grupy z grabem zwyczajnym - Carpinus betulus. Na ich pniach zwracam uwagę na czeczoty.



W tej, dolnej części parku teren jest ukształtowany poprzez sztuczne dolinki.







Od strony zachodniej do parku przylega współczesna zabudowa.



Tutaj też natrafiłem na kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum o osobliwie ukształtowanym konarze.





Są tutaj także drzewa skazane na zagładę.



Nieco powyżej, gdzieś tak pośrodku zachodniej krawędzi parku znajduje się grupa z sosną wejmutką - Pinus strobus.



Z tego miejsca spoglądamy w kierunku północnym. Za doliną Chechła wyłania się Chrzanów. Drzewo na pierwszym planie to lipa drobnolistna - Tilia cordata,



Teraz znajdujemy się na szczycie wzniesienia, czyli przy południowym krańcu parku. Oto miejsce po pałacu Starzeńskich.





Teraz ruiny porasta między innymi jabłoń - Malus domestica.



Jednakże po większej części są one wolne od drzew.



Teren parku od tej strony otaczają resztki muru. Jest on wpisany do rejestru zabytków i dlatego musi być zachowany za wszelką cenę. Ot durne prawo, ale prawo.



Wracamy na teren parku. W jego środkowej, wschodniej części dominantę stanowią dwa drzewa buka zwyczajnego - Fagus sylvatica.



Poniżej tego miejsca mamy ślady sprzątania po orkanie.





Wiele drzew jest tutaj schorowanych i aż cud, że wytrzymały ten atak.





Obserwując pniaki widać, że wiele drzew stało tutaj na słowo honoru.





Ta trójka ma szansę przetrwać niejedną wichurę. W jedności siła.



Inne drzewo, co widać o szczątkowym obwodzie pnia było zupełnie bez szans.



Tutejsze buki są w odmianie purpurowej i zapewne były szczepione na dość słabej podkładce.





A to pniak po robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia. Jak widać drzewo ścięto bardzo dawno.



Tego pniaka na razie nie przypisywałem do konkretnego gatunku drzewa.



A tutaj musi być skaliste podłoże, o czy świadczą rozkładające się po powierzchni korzenie jesionów wyniosłych - Fraxinus excelsior.



Na wschód od parku znajduje się ogród.



W tej okolicy na trawnikach mijaliśmy kwitnące stokrotki - Bellis perennis.



Na jednym z grabów - Carpinus betulus zauważyłem czyrenia - Phellinus. Grzyb rósł wysoko, więc nie miałem sposobności pozyskania go do zbiorów.



Północno-zachodnia część parku ma bardzo skaliste podłoże, o czym świadczą korzenie tych drzew, rozkładające się po powierzchni gruntu.







Kiedy opuszczaliśmy park zaczął padać śnieg. W dwa dni później było go sporo. Tak 24 stycznia, czyli następnego dnia wyglądał przysypany nim oczar chiński - Hamamellis mollis w Ogrodzie Domu Urbańczyka.





« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2007 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji