Jak zwykle zima zaskakuje rośliny. Kilka migawek z pierwszego śniegu tej jesieni wykonałem w kilka godzin po fakcie. Miejsca, w których fotografowałem oznaczyłem kółkami.



Zaczynamy od parku przy ulicy Mickiewicza. To duże zielone koło. Śniegu było mało. Ten niewielki pagórek jest jedną z pozostałości po dworze.



Tuż za budynkiem muzeum zauważyłem bardzo zielony jaśminowiec - Philadelphus.





Na początku tego roku w parku wycięto sporo drzew. Teraz sadzi się nowe. Oto jeden z utworzonych na tę okoliczność ogródków.



Przemieszczam się w kierunku ronda. Tradycyjnie przyglądam się powalonemu pniu skrzydłorzecha kaukaskiego - Pterocarya fraxinifolia. Ten pień jest już martwy. W zeszłym roku jeszcze się zielenił.



Nieco dalej na tą grupą drzew został usunięty dziki bez czarny - Sambucus nigra. Ponieważ korzenie zostały krzew kontynuuje rozwój.



Z nasadzeń zwracam uwagę na perukowiec podolski - Cotinus coggyria "Royal Purple".



A na poboczu drogi spod śniegu wystawały główki lucerny nerkowatej - Medicago luppulina.





Punkt drugi to niebieskie kółko, czyli rondo. Przeszedłem do środka, aby zobaczyć co tam zostało zaskoczone atakiem zimy.



Godna uwagi okazała się tylko koniczyna biała - Trifolium repens.



Opuszczając rondo zwracam uwagę na to, że chaszcze przy ulicy Śląskiej zostały "zniknięte". Znaczy się porządek musi być.



Teraz poruszamy się po obszarze oznaczonym fioletowym kółkiem. To teren za ekranami dźwiękochłonnymi na rogu ulic Śląska i Oświęcimska. Tutaj po lewej mamy jak mi się wydaje mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus a po prawej konyzę kanadyjską - Conyza canadensis.



Dopiero po zrzuceniu zdjęć zauważyłem, że mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus jest trochę niezwyczajny, ponieważ ma owłosione łuski okrywy koszyczka.



Za to konyza kanadyjska - Conyza canadensis była typowa.



Poza tym był tutaj targany wiatrem sadziec konopiasty - Eupatorium cannabinum. Jeszcze zielony ale owocujący.







Bardzo malowniczą mozaikę tworzył płat kwitnącej koniczyny łąkowej - Trifolium pratense.



Był tam również owocujący mniszek - Taraxacum.



A to już kwiaty koniczyny łąkowej - Trifolium pratense z bliska.





Ostatnie miejsce to żółte kółko, okolica mojego domu. Na początku inny mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus.



Łuski okrywy jego koszyczków są łyse.



A tak wyglądała w moim ogródku żółtlica owłosiona - Galinsoga ciliata.



A na zakończenie jeszcze jeden mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus. On także ma łyse koszyczki.