bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2007-08 Psary, Młoszowa, Kozi Bród
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2007 «

#8591
od września 2006

2007-08 Psary, Młoszowa, Kozi Bród #1

2014.02.06 23:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W kolejnym wątku opowiem o trzech miejscach w Trzebini, w których wykonałem bardzo krótkie fotoreportaże. Celem owego łączenia, mam nadzieję w miarę sensownego jest przeciwdziałanie mnożeniu wątków ponad potrzebę. Tym razem będą trzy oddzielne mapki. Zaczynamy od Psar.



Jest 20 sierpnia. Rankiem dowiedziałem się od koleżanki, że w Psarach zbudowano boisko i przy tej okazji została odsłonięta ciekawa formacja geologiczna. To było moje pierwsze spotkanie z tą okolicą. W tym wątku - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/544617.html o pokazałem występujące tutaj kamienie, które pokazałem uczestnikom jednej z naszych sobotnich wycieczek. Na mapce w tamtym wątku błędnie zlokalizowałem to miejsce. Prawidłowe jest takie, jak na mapie powyżej.
Oto widok dopiero co zbudowanego boiska. Powstało ono w starym kamieniołomie. Rozkopana skarpa to cel mojego wypadu.



Blisko powierzchni gruntu znajduje się rędzina z licznymi okruchami zwykłych wapieni.





Część terenu porasta rezeda żółta - Reseda lutea. Na pierwszym planie widać marchew zwyczajną - Daucus carota.



W glebie widać liczne dołki. Prawdopodobnie są to gniazda błonkówek z grupy samotnic, chociaż biorąc pod uwagę ich ilość jest to mocno naciągane określenie.



Bliżej krawędzi lasu pojawia się więcej ciekawych kamieni.







Część głazów ma wyraźne cechy rudy. Jak się później dowiedziałem, jest to obszar byłej kopalni galmanu Jan.





Typowe bryłki, które także zaintrygowały moją koleżankę mają cechy stromatolitów.







Niektóre z tych okazów zasiliły zbiory Muzeum w Chrzanowie.



23 sierpnia odbyła się jedna z naszych czwartkowych wycieczek. Tym razem postanowiliśmy zobaczyć Młoszową poza pałacem. Poszliśmy trasą oznaczoną kolorem czarnym. Zdjęcie robiłem w białych punktach.



Punkt pierwszy to mur Zespołu Pałacowo-Parkowego. Na początku piaskowiec karboński



Potem wapień komórkowy o wyraźnej laminacji. W poszczególnych warstwach znajdują się struktury przypominające domek z kart, czyli boxwork



To już punkt drugi. Droga mająca na on czas ponad pięćdziesiąt lat. Prowadzi ona w rejon punktu obserwacyjnego na granicy pomiędzy III Rzeszą Niemiecką a Generalną Gubernią. Podobno od tamtych ponurych czasów nikt jej nie konserwował.



Na końcu tej drogi wykonałem trzy kolejne zdjęcia. Pierwsze przedstawia ilasty produkt wietrzenia wapieni, czyli tak zwane rezyduum.



Drugie zdjęcie przedstawia fragment rędziny, czyli etap poprzedzający powstanie ilastego rezyduum.



Poza tym znajduje się tutaj pokład bardzo miałkiego, trzeciorzędowego piasku.



Czwarte zdjęcie z tej okolicy przedstawia widok lasu a właściwie zarośniętego kamieniołomu. Tutaj odsłaniają się wapienie jurajskie.



Powyżej kamieniołomu także znajduje się niewielki zagajnik. Na mapie niczego tam nie ma. Zachowały się tutaj nieliczne pozostałości wojennej infrastruktury.



Całość skrywa się w pomiędzy grabami - Carpinus betulus z domieszką leszczyny - Corylus avellana.





W tym momencie zdecydowanie odbiliśmy na zachód. Po dojściu do w miarę nie zakrzaczonego miejsca zerknęliśmy na południe. Stoki Wyżyny Olkuskiej, na terenie której się znajdujemy porastają nawłocie - Solidago. Płaski teren w dole to Niecka Dulowska, część Rowu Krzeszowickiego z Puszczą Dulowską. Za nią wznosi się Grzbiet Tenczyński. Zarysowujące się wzniesienia po lewej stronie to Regulice i Alwernia. Niewielki występ na linii horyzontu to Obserwator w Kamionce Małej, części Kwaczały.



Ostatnie zdjęcie z tej wycieczki przedstawia wnętrze lasu położonego na wschód od pałacu. Ten wał to było przygotowanie pod uruchomienie tutaj kamieniołomu. Na szczęście nie doszło do tego.



A potem zrobiło się nagle ciemno i kolejne zdjęcia po prostu mi nie wyszły.
Teraz będzie fotoreportaż z 25 sierpnia. Dzień, czy też dwa dni wcześniej w Jaworznie Szczakowej wysechł Kozi Bród. Zamiast podążać z biegiem rzeki od momentu wyschnięcia, co zapewne szybciej wyjaśniło by zagadkę udaliśmy się z ekipą jaworznickiej telewizji do źródeł. Wszak i tutaj zdarzało się, że rzeka wysychała. Plany zdjęciowe są oznaczone białymi kółkami.



Zaczynamy od miejsca położonego z prawej strony zdjęcia. Jak widać rzeka tutaj płynie, wijąc się pomiędzy trawami i turzycami.



Dominuje tutaj turzyca prosowa - Carex paniculata.



Ozdobą brzegu są okazałe wietlice samicze - Athyrium filix-femina.



Punkt drugi to trawers wielkiego wywierzyska. Tutaj rzeka jest bardziej konkretna.



Trzeci plan zdjęciowy to rejon Elektrowni Siersza II. Istniało podejrzenie, że to ona kradnie wodę. Zanim rozejrzeliśmy się po ośrodku zauważyłem takiego pluskwiaka różnoskrzydłego. To młody wtyk straszyk.



Była też mrówka taszcząca coś co zdaje się być kawałkiem pluskwiaka.



Rzeka tutaj była, a nawet opuszczała zbiornik. Woda skrywa się pomiędzy wierzbówką kosmatą - Epilobium hirsutum.





Woda w zbiorniku służy przede wszystkim rekreacji. Elektrownia już jej nie potrzebuje.



W tej okolicy do wyłożenia brzegów wykorzystano wapień węglowy z kamieniołomu Czatkowice.



Tego roku Kozi Bród wysechł po raz pierwszy. Potem zdarzało mu się to bardzo często. Sprawy jednoznacznie nie udało się wyjaśnić do dziś. Przyczyna na pewno nie leży po stronie Trzebini.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2007 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji