Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2014-11-06 Mysłowice - nie tylko śródmieście
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2014 «

#10800
od września 2006

2014.11.17 22:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Przyjeżdżając od czasu do czasu do Mysłowic najczęściej wysiadam na przystanku przy kościele p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Potem udaję się do redakcji tygodnika Co Tydzień w biurowcu przy ulicy Wojska Polskiego. Na cytowanym fragmencie mapy trasę obecnego przemarszu oznaczyłem kolorem żółtym. Poza tym naniosłem trzy kółka w miejscach gdzie zatrzymałem się na dłużej.



Na trawniku przy kościele wyrosła mała brzoza brodawkowata - Betula pendula. W kolejnych latach będę śledził jej rozwój.



Teraz pomiędzy gęstą trawą oglądamy ledwo przebijające się podagryczniki pospolite - Aegopodium podagraria.



Jednakże najbardziej skupiłem się na lucernie siewnej - Medicago sativa.





Odchodząc pod latarnią znalazłem zejściową miłkę drobną - Eragrostis minor.





Idąc dalej zerkam w ulicę Starokościelną.



Następnie przechodzę pod linią kolejową.



Tutaj ulica Krakowska przechodzi w ulicę Katowicką. Na lewo odbija ulica Oświęcimska. Na wprost mamy wizytówkę miasta.



Jeszcze przy ulicy Krakowskiej rośnie okazały buk pospolity - Fagus sylvatica. Teraz przebarwił się na rudo.





Z krzewów ozdobnych nieopodal rośnie bukszpan wieczniezielony - Buxus sempervirens.



Teraz idziemy już ulicą Stanisława Wyspiańskiego. Tutaj na pierwszym planie oglądamy tradycyjne familoki. W tle widać wysokie bloki, które też są swego rodzaju nowoczesnymi familokami.



W tej okolicy nie brak zaniedbanych zaułków.



Ulicę Lompy, która teraz idę dokumentuję nader często. Teraz jedynie zwróciłem uwagę na mlecz pospolity - Sonchus oleraceus.





Na zakończenie tego etapu wędrówki, przy ulicy Wojska Polskiego zwróciłem uwagę na tarczownicę bruzdkowaną - Parmelia sulcata, która osiedliła się na pniu topoli.



A przed biurowcem, nader blisko budynku rośnie sobie brzoza brodawkowata - Betula pendula.



Teraz następuje zmiana planu. Zasadniczo moim celem była wizyta w mysłowickim Muzeum, gdzie poszukiwałem eksponatów na wystawę górniczą. To miejsce oznaczyłem w prawym dolnym rogu mapy jasnoniebieskim kółkiem. Po załatwieniu spraw, z pozytywnym skutkiem przyjrzałem się posadzonym w tej okolicy platanom klonolistnym - Platanus x acerifolia. W 2008 roku były to ledwo mnie przerastające patyczki.





Tło dla nich stanowi dereń biały - Cornus alba o charakterystycznych czerwonych pędach oraz dereń rozłogowy - Cornus stolonifera o zielono-żółtych pędach.



Pomiędzy platanami znalazło się miejsce dla klonu jawora - Acer pseudoplatanus. Teraz oglądamy jego owocostany.



Pień tego drzewa porastają porosty. Najbardziej rzuca się w oczy błonka dwuzarodnikowa - Athelia arachnoidea.





Przyjrzymy się teraz liściowi platana - Platanus x acerifolia.



Pomiędzy kępami dereni - Cornus zauważyłem oliwnika wąskolistnego - Eleagnus angustifolia.



Najstarsza jego część jest prawie martwa, ale wciąż puszcza młode pędy.





Tutaj też usadowiła się nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.



Wróciwszy do Śródmieścia udałem się na cmentarz przy ulicy Oświęcimskiej, róg Mikołowskiej - ciemnoniebieskie kółko. To co tam zobaczyłem będzie przedstawione w odrębnym wątku. Teraz obejrzymy tereny kolejowe w obszarze oznaczonym jasnozielonym kółkiem. Wstęp jest tutaj wzbroniony, ale nie ma zakazu robienia zdjęć z ulicy.



Dlatego możemy potwierdzić, że wielokrotnie fotografowane obiekty są w coraz gorszym stanie.





Wielka Baszta jest litościwie okryta kurtyną z dominującym powojnikiem pnącym - Clematis vitalba. W tle przebijają sine pędy klonu jesionolistnego - Acer negundo.





Kolejne kolejowe obiekty są zasłonięte chwilowo.



Wiodącym gatunkiem drzewa jest tutaj lipa krymska - Tilia x euchlora. Spod jej korony zerkam na ulicę Oświęcimską.



W sumie w barwach jesieni ten "klasztor w rozumieniu Hamleta" nie wygląda najgorzej. Jest to jednak stan przejściowy.







Czasami używam uniwersalnego zwrotu - wygląd obiektów świadczy o kondycji finansowej kolei - czyli jak cię widzą, tak cię piszą.



Na zakończenie zerkam jeszcze w kierunku kościoła, spod którego zacząłem ten spacer.



Schodząc z nasypu na chodnik zauważyłem, że pień jednej z lip jest spróchniały, zasiedlony przez mrówki. Od strony ulicy tego nie widać.



« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2014 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji