bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2006-03-04 Byczynka pod śniegiem
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2006 «

#10889
od września 2006

2006-03-04 Byczynka pod śniegiem #1

2014.12.05 20:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Cofamy się jeszcze dalej w przeszłość. Wkraczam w rok 2006. W sumie zostaną zamieszczonych tutaj tylko 104 fotoreportaże. Pierwsze dwa pochodzą z aparatu Kodak, następne z tej samej Minolty, której używałem w 2007 roku.
Zima tamtego roku bardzo długo się ciągnęła, co trochę stało w sprzeczności z lansowanym wówczas efektem cieplarnianym. Ja byłem zobowiązany nakręcić jakiś film i tak przy okazji powstał ten krótki fotoreportaż. Padło na Byczynkę w Byczynie.



Zdjęcia robiłem w innej kolejności, ale poukładałem je idąc od źródła. To do tej pory jest obudowane takim domkiem.



Nieco powyżej przy drodze znajdowała się tablica informująca o tej rzece ustawiona na okoliczność akcji PTTK - Spotkania u źródeł rzek". Stała długo prosto, aż w końcu znalazł ją jakiś idiota.



Nieco poniżej źródła rzeka płynie w głębokim kanionie.



Po kilkudziesięciu metrach ciągle płynęła. Oczywiście jej powierzchnię pokrywał lód, ale pod nim coś szumiało.



Tak to wyglądało na skraju lasu. Tutaj rzeka otrzymuje potężny zastrzyk cieczy określany jako przerzut pomiędzy zlewniami. Wskutek tego łatwiej ją wyczuć niż zobaczyć. To trwa do dziś.



Nieco dalej ten obraz nie uległ zdecydowanej zmianie.



A to już środkowy odcinek tego fotoreportażu. Po linii kolejowej w tej okolicy pozostały przyczółki mostu.



Dalej rzeka po prostu sączy się.



Teraz znajdujemy się w końcowym odcinku objętym tym fotoreportażem, czyli niedaleko skrzyżowania z drogą do Chełmku przez Dąb. Byczynka wysącza się z lasu i otrzymuje tutaj dość aktywny prawobrzeżny dopływ.





Dlatego bliżej mostu rzeka jest bardziej aktywna.







A most to tylko szeroka betonowa rura poprowadzona pod drogą.



Po drugiej stronie drogi widzimy, że w składzie cieczy płynącej korytem dominuje woda, przez co dobrze widać piasek układający się zgodnie ze zmarszczkami prądowymi.





Wiem, że zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale taki wówczas miałem sprzęt, o którym dzisiaj zgodnie z retoryką tego forum powiedziałbym w stanie zejściowym.
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2006 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji