Owego czasu służyłem jako przewodnik podczas pracy polegającej na badaniu flory mszaków Pagórów Jaworznickich. Przy tej okazji między innymi postanowiłem pokazać dobrze sobie znany początkowy odcinek Żabnika, gdzie wody nie ma już od bardzo wielu lat. Kiedy byłem tam w po raz pierwszy w połowie lat 90. ubiegłego wieku w towarzystwie Mariana Kuca ta dolina też była sucha. Teraz czasami bywa wilgotna. W tym odcinku poruszamy się trasą oznaczoną na mapie firmy Compass kolorem czerwonym. Startujemy z drogi wiodącej do piaskowni.



Las w tej okolicy to bór jakiś tam o pewnych cechach boru świeżego. Jego runo jest bogate w mchy.



Tego dnia mżył drobny deszcz i dlatego wiele gatunków było bardzo "opitych". Oto brodawkowiec czysty - Pseudocleropodium purum.



Z roślin naczyniowych zwróciłem uwagę na dziewięćsił pospolity - Carlina vulgaris.



Były też zejściowe kruszczyki - Epipactis.



A to zapewne jakaś lepnica - Silene.



Bez wątpliwości rozpoznajemy dzwonek okrągłolistny - Campanula rotundifolia.





Również bez wątpliwości rozpoznajemy gajnika lśniącego - Hylocomium splendens.



Poza tym jak to w lesie gospodarczym. Mamy dęba czerwonego - Quercus rubra, który nachyla się nad ostrożniem błotnym - Cirsium palustre.



Krajobraz w tej okolicy urozmaicają niewysokie wydmy.



Mchów ci tutaj dostatek.



Między innymi trafił się złotowłos strojny - Polytrichastrum formosum.



Były też dwa gatunki chrobotków. Nie podejmuję się próby ich oznaczenia.





Oto ciekawe, antropogeniczne siedlisko dla kolejnych dwóch chrobotków - Cladonia. Są tam też jakieś mchy.





Za wydmą bór jest bardziej mieszany.



Oto kolejna porcja mchów. Zaczynamy od widłozębu - Dicranum scoparium.



Potem idzie płaszczeniec - Plagiothecium laetum.



Trafił się również drabik drzewkowaty - Climacium dendroides.



W tej partii boru, gdzieś tak pośrodku zdjęcia skrywa się zaginiony Żabnik.



Oto fragment jego koryta w okolicy, gdzie mogło być jedno z jego źródeł.





A tak wygląda początek doliny z biegiem byłej rzeki.







Lokalnie pojawiają się zwarte łany traw. Między innymi jest tutaj perłówka zwisła - Melica nutans.





Ale mchy są najważniejsze. Tutaj ustaliłem, że jest to płaszczeniec - Plagiotecium laetum.





Na pniu powalonego świerka pojawiły się również grzyby. Oto pięknoróg lepki - Calocera viscosa.



Był też niszczyk - Trichaptum fuscoviolaceum.



I czas na kolejny mech. Oto merzyk groblowy - Mnium hornum. Tylko grobli tutaj brak.



I mamy kolejne skupisko złotowłosa strojnego - Polytrichastrum formosum.





Dalszy odcinek doliny jest silnie zarośnięty. Da się jednak zauważyć jej V-kształtny przekrój.



W tej okolicy dość ważne są paprocie. Oto wietlica samicza - Athyrium filix-femina.



Z trywialnych bylin trafił się nawet podbiał pospolity - Tussilago farfara.





I kolejna gęstwina. Tutaj z paproci pojawia się orlica pospolita - Pteridium aquilinum.



Tutaj też znajdujemy sporo mchów, w tym trywialnego płaskomerzyka pokrewnego - Plagiomnium affine.



Jak widać, pozbawiona wody dolina Żabnika bardzo zdziczała.



Czasami aby pójść dalej trzeba wyjść na wyższy brzeg.



Na tym kończymy ten odcinek pokazując trywialnego płaskomerzyka falistego - Plagiomnium undulatum w towarzystwie szczawiku zajęczego - Oxalis acetosella.