bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2006-05-13 Góra Świętej Anny - wokół amfiteatru
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2006 «

#11210
od września 2006

2006-05-13 Góra Świętej Anny - wokół amfiteatru #1

2015.02.27 20:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tej soboty odbyliśmy jedną z naszych muzealnych wycieczek zagranicznych, znaczy się powyżej 50 kilometrów od Chrzanowa. Wybór celu nie był przypadkowy. W stratygrafii triasu operujemy między innymi pojęciami warstw gogolińskich, górażdżańskich, karchowickich. Zatem, zależało nam, aby zobaczyć "kościół w którym zostały ochrzczone".
W drodze do celu poruszaliśmy się autostradą, którą w końcu porzuciliśmy. Pierwszy postój wpadł za Leśnicą. Tutaj zerkamy w kierunku wsi.



Następnie spoglądam na zachód, aby zobaczyć jaką zadymę w tym sielskim, rolniczym krajobrazie robią Zdzieszowice.



Potem zerkamy w kierunku Góry Świętej Anny. Tutaj trzeba zauważyć, że dość powszechnym obyczajem w tej okolicy jest obsadzanie poboczy dróg drzewami owocowymi, tutaj czereśniami. Tę drogę wiele razy przemierzałem pieszo idąc w jednym z wariantów ze Zdzieszowic na Górę Świętej Anny a następnie przykładowo do Strzelec Opolskich. Było to w końcu lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wiele zebranych wówczas gatunków grzybów wciąż znajduje się w moich zbiorach.



A to już Góra Świętej Anny i słynne dzieło Xawerego Dunikowskiego.



Zanim do niego doszliśmy patrzyliśmy pod nogi. Zobaczymy tutaj płyty wapieni z fauną kopalną. Te wapienie pozyskano w Gogolinie.







Tutaj uwagę zwracają liczne kanały Rhizocoralium. To były kanały mieszkalne krewetek.



Tutaj widzimy fragmenty łodyg koralowców.



Tutaj mamy liczne drobne muszelki.



Teraz pora na pomnik. Tutaj zapewne chodzi o alegorię ludu pracującego.



W tym wypadku mężczyzna broni kobiety przed najeźdźcą (a może ostatnimi wyzwolicielami), chociaż to co żołdacy mają na głowach raczej przypomina pikelhauby a nie budionówki.



Kolejne elementy są trudne do interpretacji.





Pomnik wykonano z wielkich bloków karbońskiego granitu karkonoskiego pochodzącego ze Szklarskiej Poręby.



Spod pomnika zerkamy na amfiteatr.



A teraz jeszcze dwa fragmenty dzieła Xawerego Dunikowskiego. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, nie wiem co autor miał na myśli stosując te symbole.





Stoki wzniesienia w tej okolicy porasta malownicza buczyna. Prowadzi przez nią droga do amfiteatru.







Po drodze w przekopie zauważamy pofałdowane margle warstw terebratulowych.





Podobno, bezpośrednio pod korzeniami drzew znajdują się wapienie najniższych warstw karchowickich.



Kiedy znajdziemy się w amfiteatrze zwracamy uwagę na wysoką ścianę wapieni warstw górażdżańskich.



Pod nogami mamy przywiezione z Gogolina płyty wapieni. Tutaj mamy klasyczne struktury Rhizocoralium.



I ponownie ściana wapieni warstw górażdżańskich.



Dzieło Dunikowskiego stoki na wapieniach warstw karchowickich. Tutaj zasłaniają je krzewy.



Bezpośrednio pod nimi, czyli na szczycie profilu powinny znajdować się warstwy terebratulowe.





I kolejne spojrzenie na warstwy karchowickie oraz terebratulowe. Tutaj są one odsłonięte. Niestety ich oglądanie w terenie bez odpowiedniego zabezpieczenia grozi śmiercią lub kalectwem.



Ten obiekt to zapewne były wapiennik.





Opuszczając amfiteatr znajdujemy wątek patriotyczny, chociaż stan w jakim wówczas znajdowała się ta tablica była świadectwem braku poszanowania głoszonych treści.



A na koniec akcent botaniczny. Oto rzeżucha łąkowa - Cardamine pratensis.





« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2006 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji