Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2015-03-10 Jaworzno - ponor na celowniku - część 3
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2015 «

#11280
od września 2006

2015.03.19 21:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Ruszamy dalej. Parę lat temu, po stwierdzeniu, że rzeka zaczęła wpadać pod progiem znanego nam systemu dziur zaprzestałem monitorowania jej dalszego odcinka. Teraz jednak czystej ciekawości poszedłem dalej. To trasa oznaczona kolorem fioletowym.



Koryto rzeki jest wciąż czytelne. Miejscami pokazuje się jasny piasek.



Nie wykluczone, że oglądane zmarszczki są tylko dziełem wód roztopowych z pobliskiego lasu.



Po części koryto jest zasłane gromadzącymi się pod wpływem nurtu szczątkami roślin.



Mamy też fragment koryta z bardzo czytelnym efektem odbicia.



Teraz na mojej drodze pojawiło się drzewo, które u podstawy pnia było bardzo omszone. Są tutaj co najmniej dwa gatunki. Ten ze sporogonami to zapewne Mnium hornum. Okazy do zielnika zostały już pozyskane.





Dalej koryto rzeki jest niezmienne co do swojego charakteru. Raz piaszczyste, raz zasłane szczątkami roślin.





Po przekroczeniu pewnego przewężenia na dnie koryta rzeki pojawiła się woda. Na pewnym odcinku nawet płynęła, chociaż w okolicznych lasach nie było już śniegu.







Do najgłębszego obniżenia było jej sporo. Być może to tylko sączenie z bardzo wilgotnej gleby.



Teraz woda zanikła. Musi wsiąknęła w piasek na dnie. Na nim jednak znajduje się sporo świeżych zmarszczek, świadczących o tym, że nie tak dawno płynęła ona i tutaj.





Obchodząc głęboki w tym miejscu kanion Łużnika minąłem płat dąbrówki rozłogowej - Ajuga reptans.



Teraz co pewien czas mijałem niewielkie kałuże.



Teraz zszedłem na dół aby podążać przed siebie z biegiem Łużnika.



Po drodze zatrzymałem się przy omszałych gałęziach. Możliwe, że to tylko Hypnum cupressiforme. Okazy są pozyskane do zielnika. Ze względu na jego malowniczość pozwoliłem sobie na dłuższą sesję zdjęciową.











A to już koniec kanionu, gdzie znajduje się system ostatnich lejów, aktywnych jeszcze parę lat temu. Świeży piasek świadczy o tym, że coś się tutaj niedawno działo.







A tędy rzeka płynęła dalej, jeśli tylko miała dostatecznie dużo wody. Jak widać w tym roku tego nie zrobiła.



A to już zbliżenia jednego z otworów, gdzie woda znikała parę lat temu. Sprawia on wrażenie nieco przeczyszczonego.





Poza tym prawie całe dno tego leja jest zasłane równą warstwą świeżego piasku.





Teraz wychodzę na górę.



Na krawędzi mijam płat żurawca falistego - Atrihum undulatum.



Tak jak w poprzednim odcinku w otaczającym lesie znajdują się inne, małe leje krasowe.





A tak ten największy lej wygląda odgórnie.



Pod jedną ze ścian zauważyłem osady najwyższego piętra antropocenu. Możliwe, że dotarły tutaj siłami natury. Tak czy owak, gdzieś wcześniej musiały trafić ręką ludzką.







I to by było na tyle. Spójrzmy jeszcze na ślad po korycie rzeki za tym ponorem.





W tym momencie zawróciłem i poszedłem w stronę linii kolejowej. Zdjęć po drodze nie wykonywałem, bo istotnej różnicy w porównaniu z poprzednimi latami nie było.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2015 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji