Wreszcie doszła do skutku długo planowana wycieczka w rejon Świnnej Poręby. Naszym celem było obejrzenie niecki przyszłego jeziora Mucharskiego i jeśli będzie to możliwe odbycie spaceru po jego dnie. W sumie, jak to się zdarza podczas tak długich wypadów zebrało się materiału na serial złożony z dziesięciu odcinków. Po drodze odwiedziliśmy kilka ciekawych miejsc. Na początku były Graboszyce, potem Wadowice. Tutaj także mała niespodzianka – istnieje tamże miejsce absolutnie nie związane z już św. Janem Pawłem II. Potem były kremówki i papież. W końcu gmina Mucharz. A tam Gołębiówka i zapora w Świnnej Porębie. Na koniec Mucharz jako taki oraz wzgórze Upalenisko.
Zaczynamy od Graboszyc. Miejscowość, którą przybliżam znajduje się około 6 km na południe od Zatora. Wieś istnieje już od 15 wieku. W 2008 oku wieś liczyła 742 mieszkańców. Biorąc pod uwagę niewielki rozmiar miejscowego cmentarza można przyjąć, że ta liczba nie uległa istotnej zmianie. Nas przyciągnęły tutaj dwa zabytki. Po pierwsze obronny dwór renesansowy oraz kościółek z XVI wieku. Teraz zatrzymamy się tylko przy dworze. Jak wynika z mapy firmy Compass stoi tutaj od 1585 roku, znaczy się także od schyłku XVI wieku.



Dwór jest obecnie w trakcie długiego remontu. Na razie widać dach, co gwarantuje, że reszta będzie się jako tako trzymać. Całość otacza stary, po części pomnikowy drzewostan.





Na wschód od dworu są obiekty mniej reprezentacyjne.



Z drzew liściastych dominuje jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.



Jest też okazały dąb szypułkowy - Quercus robur.



Teraz w runie drzewostanu dominował ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.





Była też trybula leśna - Anthriscus sylvestris.



Drugą dominantą był zawilec gajowy - Anemone nemorosa.



A teraz przerwa na reklamę.



Poza tym nie brakowało tutaj gatunków ruderalnych. Oto podbiał pospolity - Tussilago farfara. Jeszcze kwitnie, ale przede wszystkim owocuje.



Zbliżamy się do krawędzi fosy od strony południowej dworu. Na drzewach widać bluszcz pospolity - Hedera helix.



Od wschodu znajdują się stawy.



W tej okolicy na skarpie zauważyliśmy spore skupisko lepiężnika różowego - Petasites hybridus. Rośliny jeszcze kwitły, ale już rozwijały pierwsze liście.









Teraz przyglądamy się terenowi przy południowej stronie dworu. Tutaj w szczelinach muru usadowił się jakiś mniszek - Taraxacum.



Towarzyszył mu bluszczyk kurdybanek.



Był tam również czosnaczek pospolity - Alliaria petiolata.



I jeszcze raz bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea.



Teren wokół dworu jest utwardzany gruzem. A na skraju skarpy widzimy robinię akacjową - Robinia pseudoacacia z charakterystycznymi naroślami na pniu.



Trochę lękam się o ścianę tej zachodniej części dworu.



Jednakże rośliny są najważniejsze. Oto złoć żółta - Gagea lutea.





Było tutaj także trochę czosnku niedźwiedziego - Allium ursinum.



A teraz obejrzymy koronę i pień bardzo wyniosłego jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior.





A na zakończenie miodunka ćma - Pulmonaria obscura. Ciemniejsze kwiatki są już po wizycie jakiś zapylaczy.





A potem podjechaliśmy pod kościół.