Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2015-04-11 Wadowice - cmentarz wojskowy - wstydliwe sprawy
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2015 «

#11414
od września 2006

2015.04.16 23:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W drodze do celu, czyli przyszłego jeziora Mucharskiego zatrzymaliśmy się na wiele chwil w Wadowicach. Na początku zajrzeliśmy na miejsce absolutnie nie związane z papieżem, czyli już św. Janem Pawłem II. To tytułowy cmentarz wojskowy. Na mapie firmy Compass oznaczyłem go niebieskim kółkiem.



Jak widać jest to pogranicze z Tomicami. Do celu trzeba przejść obok cmentarza komunalnego. Tutaj króluje estetyka blatu laminowanego kuchennego.





Od strony drogi wyrasta biota wschodnia (żywotnik wschodni) - Platycladus orientalis (Biota orientalis, Thuja orientalis)







Dość skromnie prezentuje się kwatera zakonna.



Na granicy obu cmentarzy zobaczymy okazałe dęby szypułkowe - Quercus robur.



Cmentarz wojskowy to teraz zagajnik z dominacją żywotnika zachodniego - Thuja occidentalis.





Zanim ruszymy dalej krótki opis tego miejsca zaczerpnięty ze strony eksploratorów - http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=86&t=345.
Cmentarz wojskowy w Wadowicach został założony przez szpital wojskowy ck 56. pułku piechoty, który stacjonował w tym mieście. Nekropolia powstała w czasie wielkiej epidemii tyfusu i cholery. Pierwszego żołnierza, Józefa Soheda z Łasiny, pochowano tu w 1849 roku. Do 1918 roku pogrzebano tam około 1,5 tys. żołnierzy. Ponad połowę z nich stanowili synowie Ziemi Wadowickiej, wcieleni do armii austriackiej. Po II wojnie światowej, na mocy decyzji starosty powiatowego Stanisława Łyczkowskiego, adaptowano cmentarz dla przyjęcia poległych żołnierzy radzieckich.
W latach 1947 – 1948, przeniesiono na ten cmentarz ekshumowane zwłoki żołnierzy z gmin: Wadowice, Kalwaria i Budzów. Łącznie pochowano tu w indywidualnych i zbiorowych mogiłach 1399 żołnierzy radzieckich, z czego tylko 63 imiennie. Wśród pochowanych tam żołnierzy kilku narodowości, leży także prawie 1,5 tys. żołnierzy ukraińskich, którzy w latach 1919 – 1921 zmarli w pobliskim obozie dla internowanych. Nie informuje o tym żadna, najmniejsza nawet tabliczka. Jedynie wstążki w ukraińskich barwach narodowych zawieszone na krzyżach, które niedługo zerwie wiatr...
Obecny wygląd zawdzięcza renowacji z 1967 roku. Mogę tylko dodać, że wygląd na dzień naszej wizyty zawdzięcza głównie tamtejszej renowacji. Z nagłówka ze strony - http://groby.radaopwim.gov.pl/grob/6836/ - tj. Ogólnopolska Komputerowa Baza Cmentarzy Wojennych – Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa dowiemy się, że jest tutaj pochowanych 1400 żołnierzy, w tym jeden zidentyfikowany. Potem jednak są podawane liczby takie jak powyżej. Znaczy się jest to trzeci rodzaj prawdy w rozumieniu księdza Józefa Tischnera.
Dość polityki. Wchodzimy. Oto pomnik żołnierzy radzieckich.





Teraz zerkamy na prawo. Zmarli spoczywają pod tymi żywotnikami zachodnimi - Thuja occidentalis.



Oto część kwatery przy południowo-zachodnim narożniku.



Dla odmiany przy południowo-wschodniej części znajduje się ten pomnik. Bohater swoimi doczesnymi szczątkami zapewne pozostał na wzmiankowanym teatrze działań wojennych.





Teraz mamy obelisk poświęcony jednemu z żołnierzy armii radzieckiej.



Jest też starszy nagrobek.



Oto kolejne części kwatery radzieckiej.





I kolejny obelisk, kolejnego zidentyfikowanego żołnierza. Surowcem na ten i inne obeliski były macewy z pobliskiego cmentarza żydowskiego.





Oryginalny żydowski napis pieczołowicie skuto, ale pozostawiono logo firmy kamieniarskiej z Bielska, która do II Wojny Światowej robiła nagrobki dla Żydów.



A teraz chwila przerwy. Oto mech, moim zdaniem żurawiec falisty - Atrichum undulatum.



Na cmentarzu znajduje się sporo takich krzyży. Stawiano je na grobach osób, które zmarły nagle i co do których nie było pewności, czy aby przypadkiem nie bluźniły Stwórcy. Oczywiście ostateczny osąd losu duszy zmarłego pozostawiano Bogu.



Teraz jesteśmy przy wschodniej krawędzi. Za płotem znajdują się stawy. Przy płocie dominuje ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.



Tutaj też pod drzewem w wielkim nieposzanowaniu znajduje się ten krzyż. Oto co o tym i całym cmentarzu sądzi Wadowita - http://www.wadowita24.pl/nasz-polski-katolicyzm/



Z cmentarza widać Jaroszowicką Górę. To z jej stoków będziemy patrzeć ma teren przyszłego jeziora Mucharskiego.



I jeszcze dwa nagrobki.





Po opuszczeniu cmentarza jeszcze raz zerknęliśmy na południe. Widać między innymi Babią górę, na której jeszcze zalegał śnieg.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2015 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji