Po powrocie z zakupów udałem się na jeszcze jedno polowanie na kwiaty. Tym razem idę ulicą Oświęcimską ku górze. Na początku mamy pasternak zwyczajny - Pastinaca sativa.
Następnie skręciłem w ulicę Grunwaldzką. Oto miejsce po "znikniętym" domu.
Tym razem tutaj dokumentowałem stulichę psią - Decurainia sophia. Nie tak dawno były to maki polne - Papaver rhoeas.
Był tam również blekot pospolity - Aethusa cynapium.
Potem poszedłem ulicą Kościuszki w kierunku ulicy Słowackiego. Tutaj upolowałem kielisznika zaroślowego - Calystagia sepium.
A to już klomb na skraju Placu Tysiąclecia od strony ulicy Garncarskiej. Tutaj na początku upolowałem liliowca - Hemerocallis. Nie będę wnikał, która to z ponad 30 tysięcy odmian.
Była tam również cieciorka pstra - Coronilla varia.
Ostatni kwiat z tego skweru to bniec biały Melandrium album. Tutaj bardzo dobrze widać zdrowe pręciki.
Teraz jestem na skwerze przed chrzanowskim Domem Kultury. Tutaj zauważyłem świeżo posadzone klony polne - Acer campestre "Carnival" o pstrych blaszkach liściowych.
Kolejne miejsce to przyszły chrzanowski Kleparz pomiędzy ulicami Krakowska i 29 Listopada. Na razie jest totalna pustka.
Od strony ulicy 29 Listopada znajduje się skupisko bardzo starych dzikich bzów czarnych - Sambucus nigra.
Teraz jesteśmy na rynku.
Tutaj zwróciłem uwagę na karmnik rozesłany - Sagina procumbens. Opanował on szczeliny w bruku.
Następnie udałem się na ulicę Świętokrzyską. Tutaj za gatunek godny mojej uwagi uznałem przymiotno ogrodowe - Erygeron x hybridus.
Tutaj też po raz pierwszy w życiu zobaczyłem kokorycz - Corydalis ochroleuca.
A kiedy wróciłem do domu to w wycieraczce zauważyłem bodziszka drobnego - Geranium pusillum.