2015.09.16 23:27
W kolejnym odcinku tego serialu będziemy się poruszać trasą oznaczoną na mapie firmy Compass kolorem jasnozielonym.
Stoimy teraz na mostku i zerkamy w dół na ujście Boliny do Czarnej Przemszy. Tutaj wyraźnie rzuca się w oczy spora ilość gruzu w powiedzmy delcie.
W nadbrzeżnych zaroślach rządzi klon jesionolistny - Acer negundo.
Pojawił się też oset łopianowaty - Carduus pesonata.
Aby lepiej przyjrzeć się ujściu Boliny do Czarnej Przemszy zszedłem na dół. to bardzo interesujący widok, bym powiedział prawie Niagara.
Zastanawiające są te kamienie. Trudno posądzać Bolinę o to, że przyniosła je tutaj. Zarazem widać, że Czarna Przemsza w tej okolicy jest przeźroczysta.
Tym nie mniej przy brzegu pojawiają się jakieś butwiejące osady.
A jeszcze nie tak dawno w tej okolicy Czarna Przemsza była czarna i nieprzeźroczysta.
Wychodzę na górę. Po drodze mijam łan perzu - Elytrigia repens.
Była też jakaś łoboda - Atriplex.
Sporo tutaj czosnaczku pospolitego - Alliaria petiolata. Towarzyszy mu łopian - Arctium.
Tutaj dodatkowo pałęta się kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium.
Są też gęste krzewy.
Po drodze był jeszcze łopian pajęczynowaty - Arctium tomentosum.
Zauważyłem jeszcze barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
Ruszamy teraz w górę Boliny. zauważamy, że w jej korycie znajduje się przeźroczysta ciecz.
Nieco dalej, przy brzegu znajduję kolejny łopian pajęczynowaty - Arctium tomentosum.
Wędrujemy teraz nadrzecznym bulwarem. Ciecz w korycie jest w dalszym ciągu przeźroczysta oraz niewyczuwalna.
Powoli zbliżamy się do ulicy Boliny. W tej okolicy rzeka jest sprogowana.
Na wschód od mostu rzekę przecinają liczne rury.
Na zachód od mostu jest nieco gorzej, tym nie mniej ciecz w korycie w dalszym ciągu jest przeźroczysta.
W dalszym etapie naszej wędrówki na zachód korzystamy z ulicy Boliny.
W tym rejonie znajdują się osiedla mieszkaniowe. Na ścianach budynków znajdują się inskrypcje.
Starsze familoki mają ciekawą architekturę.
Zbliżamy się do końca tego etapu naszej wędrówki. Widać już pomalowany komin byłej kopalni Mysłowice.
Kończymy stojąc na ulicy Bernarda Świerczyny.
Stoimy teraz na mostku i zerkamy w dół na ujście Boliny do Czarnej Przemszy. Tutaj wyraźnie rzuca się w oczy spora ilość gruzu w powiedzmy delcie.
W nadbrzeżnych zaroślach rządzi klon jesionolistny - Acer negundo.
Pojawił się też oset łopianowaty - Carduus pesonata.
Aby lepiej przyjrzeć się ujściu Boliny do Czarnej Przemszy zszedłem na dół. to bardzo interesujący widok, bym powiedział prawie Niagara.
Zastanawiające są te kamienie. Trudno posądzać Bolinę o to, że przyniosła je tutaj. Zarazem widać, że Czarna Przemsza w tej okolicy jest przeźroczysta.
Tym nie mniej przy brzegu pojawiają się jakieś butwiejące osady.
A jeszcze nie tak dawno w tej okolicy Czarna Przemsza była czarna i nieprzeźroczysta.
Wychodzę na górę. Po drodze mijam łan perzu - Elytrigia repens.
Była też jakaś łoboda - Atriplex.
Sporo tutaj czosnaczku pospolitego - Alliaria petiolata. Towarzyszy mu łopian - Arctium.
Tutaj dodatkowo pałęta się kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium.
Są też gęste krzewy.
Po drodze był jeszcze łopian pajęczynowaty - Arctium tomentosum.
Zauważyłem jeszcze barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
Ruszamy teraz w górę Boliny. zauważamy, że w jej korycie znajduje się przeźroczysta ciecz.
Nieco dalej, przy brzegu znajduję kolejny łopian pajęczynowaty - Arctium tomentosum.
Wędrujemy teraz nadrzecznym bulwarem. Ciecz w korycie jest w dalszym ciągu przeźroczysta oraz niewyczuwalna.
Powoli zbliżamy się do ulicy Boliny. W tej okolicy rzeka jest sprogowana.
Na wschód od mostu rzekę przecinają liczne rury.
Na zachód od mostu jest nieco gorzej, tym nie mniej ciecz w korycie w dalszym ciągu jest przeźroczysta.
W dalszym etapie naszej wędrówki na zachód korzystamy z ulicy Boliny.
W tym rejonie znajdują się osiedla mieszkaniowe. Na ścianach budynków znajdują się inskrypcje.
Starsze familoki mają ciekawą architekturę.
Zbliżamy się do końca tego etapu naszej wędrówki. Widać już pomalowany komin byłej kopalni Mysłowice.
Kończymy stojąc na ulicy Bernarda Świerczyny.