Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2016-01-15 Jaworzno - cztery miejsca
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «

#13167
od września 2006

2016.02.03 23:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tego dnia w Jaworznie były przedstawiane wyniki badań nad powodami pogarszającej się jakości wody w zalewie Sosina. Ja od kilku lat na łamach prasy lokalnej podkreślałem, że to skutek eutrofizacji, dającej efekt akwarium z awarią filtra przy przekarmionych rybkach. W rzeczywistości wyszło, że zmalał dopływ wody, zmalał odpływ i praktycznie wyszło na moje. Niestety czucie i wiara Piotra Grzegorzka nie są miarodajne. Musiało być mędrca szkiełko i oko. Sorry, takie mamy prawo.
Po konferencji obejrzeliśmy zmrożoną taflę zbiornika w okolicy odpływu. W komentarzu dla lokalnej telewizji powiedziałem, że ja bym się w tej cieczy nie zanurzył.





Następnie rozejrzeliśmy się po okolicy. Na pniach topoli holenderskiej - Populus x canadensis cv. Marylandica zauważyłem złotorost ścienny - Xanthoria parietina. Ten gatunek pojawia się w Jaworznie od niedawna. Znaczy się powietrze nam się powoli oczyszcza.





Potem udaliśmy się nad Kozi Bród w okolicy przecięcia się go z ulicą Bukowską. Rzeka wciąż tutaj była i do tego malowniczo zamrożona.





Tego dnia stwierdziłem, że w porównaniu z grudniem rzeka wydłuzyła się o nieco ponad sto metrów.



Teraz oglądamy próg pod mostem.



Potem ruszam z biegiem rzeki aby sprawdzić, dokąd dotarła.





Po drodze natrafiłem na elementy betonowe układające się w strzałkę. Pokazuje ona którędy do Przemszy.



Jest tutaj także pewna ilość wierzb kruchych - Salix fagilis.



Jak się po chwili okazało, rzeka skończyła bieg pod widoczną na horyzoncie wierzbą kruchą - Salix fragilis.



Jej koniec wyznaczają zalegające na dnie opony. Latem rzeka także tutaj kończyła swój bieg, oczywiście kiedy osiągała najwyższe stany.







Opuszczając tę okolicę zauważyłem jeszcze zimówkę, obecnie płomiennicę - Flammulina na wierzbie kruchej - Salix fragilis.



Trzecim miejscem była okolica Placu Górników z widokiem na galerię handlową Galena. Przede wszystkim zwracałem uwagę na wierzbę białą w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis". Losy tego drzewa śledzę od początku tego wieku.





Potem spojrzałem na hałdę przy ulicy Rzemieślniczej. Jest już formalny wniosek o nadanie jej imienia Kościuszki. Góra, wzgórze, pagórek to nie istotne. Chodzi o upamiętnienie kopalni, która została stąd "zniknięta".



A potem zacząłem penetrować chaszcze. Na początku bylica pospolita - Artemisia vulgaris.



Potem zielone liście mniszków - Taraxacum. Rośliny rosną w próchniejącym pniaku.



A teraz mamy zejściowy ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.







Potem udaliśmy się do Dziećkowic. To będzie tematem odrębnego fotoreportażu. Na zakończenie dnia odwiedziłem Byczynę. Tutaj w ścianie stodoły oglądaliśmy wapienie warstw gogolińskich. Wizyta tu i tam była częścią materiału do filmu pt. Gogolin tu, Gogolin tam.



Na zdjęciach najlepiej wyszedł kamień ze zlepieńca śródformacyjnego, zapewne od strony spągu.



Był też przemyślnie pofałdowany wapień muszlowy.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji