bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2004 W Pisarzowicach i Beskidzie Małym
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2004 «

#13344
od września 2006

2004 W Pisarzowicach i Beskidzie Małym #1

2016.03.19 21:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tego roku szykowałem wystawę pod tytułem Choinka niejedna. W związku z tym trafiłem także do Pisarzowic, skąd ze szkółek Pudełków otrzymałem pewną ilość okazów do eksponowania. Byłem tam 25 maja. Wówczas wykonałem tylko cztery zdjęcia. Na początku świerk kaukaski - Picea orientalis.



Potem była jakaś sosna - Pinus, ale nazwy już nie pamiętam.



A to choina kanadyjska - Tsuga canadensis 'Jervis'



Uroczy był również świerk pospolity - Picea abies w odmianie Little Gem



W sobotę 29 maja celem naszej muzealnej wycieczki był Czupel, najwyższy szczyt Beskidu Małego. Ponieważ jest to także najwyższe wzniesienie w naszym podstawowym zasięgu określiliśmy go jako bardzo mały Everest. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od kamieniołomu w Bielsku Białej Straconce.



Czupel rozpoczęliśmy zdobywać od strony przełęczy Przegibek. Oto widoki znajdujących się w tej okolicy świerków pospolitych - Picea abies.





Teraz zerkam nie wiem na co, być może to Kozia Górka.



Kolejne zdjęcia wykonałem w okolicy schroniska. Oto ciekawy świerk pospolity - Picea abies. Jak widać miał trudne dzieciństwo.



Jedną z tutejszych atrakcji jest jaskinia, zapewne zwana Smoczą Jamą.



I jak to od zawsze miałem w zwyczaju odkryłem także to co teraz nazywam osadami najwyższego piętra antropocenu,





W drodze na Czupel natrafiliśmy co coś w rodzaju wymiany pokoleniowej lasu.



A oto nasza grupa na szczycie. Ja stoję pośrodku na tle drzewa. Te zdjęcia zostały wykonane moim aparatem, przez uczestników naszej wycieczki, stąd dwie wersje.





Z Czupla schodziliśmy w stronę Międzybrodzia Bialskiego. Po drodze zauważyłem typowy przekrój przez flisz.



Będąc już na dole zerknęliśmy na drugą stronę jeziora. Oto klasyczne osuwisko, które powstało raczej samoistnie.



W drodze powrotnej nad Sołą podziwialiśmy jeszcze takie dzieło inżynierii wodnej.

« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2004 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji