Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2016-03-12 Od Paczółtowic do Krzeszowic - część 7
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «

#13441
od września 2006

2016.04.20 15:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Ostatni odcinek tego serialu nosi podtytuł Przez Bartlową Górę do miasta. Jest to trasa oznaczona kolorem fioletowym.



Na początku mamy typowy las nie poddający się klasyfikacji fitosocjologicznej.







Lokalnie dominuje buk pospolity - Fagus sylvatica.



Tutaj mamy na lewo buczynę na prawo bór jakiś tam. To efekt gospodarki leśnej.



Oto omszały pniak świerka pospolitego - Picea abies.



Oto przekwitająca leszczyna - Corylus avellana.



Idziemy dalej, w miarę szybko.



I tak trafiliśmy na północny skraj grodziska. Oto zewnętrzna część obwałowań.





Oto widok ze szczytu wału.



Oto kolejny pniak świerka pospolitego - Picea abies.



Teraz jesteśmy w miejscu, gdzie grodzisko przecięto linią przesyłową.



W tej okolicy pojawiły się świeże nasadzenia buka pospolitego - Fagus sylvatica.



Przeważającą część obszaru grodziska zajmuję dość gęsty las.



Nader osobliwa jest ta brzoza brodawkowata - Betula pendula. Obfite omszenie znajduje się po południowej stronie pnia.



A poza tym widoki w miarę standardowe, właściwie takie same jak w ubiegłym roku.





Zbliżamy się ku południowej krawędzi obwałowania.





A to widok obwałowania po opuszczeniu grodziska.





Jesteśmy na krawędzi kompleksu leśnego. Widać Krzeszowice.



Teraz zerkamy na południe a następnie na południowy-wschód.





Schodzimy teraz ku głównej drodze.



Po drodze zauważam żurawca falistego - Atrichum undulatum.



Są pierwsze liście podagrycznika pospolitego - Aegopodium podagraria.



Jesteśmy już na głównej drodze. Na początku zerkam na północ w kierunku Czatkowic.



Teraz zmierzamy w kierunku centrum. Na początku okolica skrzyżowania z drogą do Miękini.



Idąc dalej natrafiamy na domy w stanie zejściowym.





Widać już kościół w Krzeszowicach. Z tej strony wielu uczestników naszej wyprawy go nie rozpoznało.



Większość zna go od frontu. Tutaj jest oblicowany karbońskim piaskowcem z Filipowic. Tym razem nie natknęliśmy się tutaj na napisy zionące miłością bliźniego.





Z kronikarskiego obowiązku odnotowuję stan ujęć wody siarczanej.





I jeszcze Krzeszówka z nielicznymi kaczkami krzyżówkami.









I jeszcze jeden przejaw kultury krzeszowickiej. To po lewej jest tylko formą judeizacji przedmiotu nienawiści. Podejrzewam, że chodzi o Cracovię.



I już zdecydowanie ostatni kadr. Oto klon jawor - Acer pseudoplatanus z charakterystycznymi czeczotami.



A potem były ciastka i trudny powrót do domu.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji