W czwartym odcinku, tak jak to zaznaczyłem w części trzeciej zmierzamy na poznanemu w ubiegłym roku wysypisko śmieci. Poruszamy się w osi trasy oznaczonej kolorem zielonym.



Początkowo nic się nie dzieje. Widoki standardowe.





Mijamy niewielkie oczko.



I już jesteśmy na miejscu.



Zaraz na początku trafił się teratologiczny okaz mniszka - Taraxacum sp. sp.







Z boku przycupnął szczaw tępolistny - Rumex obtusifolius.



A to pieprzyca polna - Lepidium campestre.



Na chwilę odrywamy wzrok od ziemi.



Potem zwracamy uwagę na bardzo drobne osobniki bluszczyku kurdybanka - Glechoma hederacea z bardzo dużymi kwiatami.





Całość upiększa kwitnąca czeremcha zwyczajna - Padus avium.



Jest też płat ostrożnia polnego - Cirsium arvense.



Jest płat z dominującym dziwnym, karłowatym bluszczykiem kurdybankiem - Glechoma hederacea.



Dalej na skarpie mamy zeszłoroczne dziewanny - Verbascum.



Zieleniła się rzepicha ziemnowodna - Rorippa amphibia.



Ten żółty, niezbyt ostry akcent to gorczycznik pospolity - Barbarea officinalis.



Tutaj ten gatunek jest bardziej okazały.



Niejaką osobliwością są kwiaty jasnoty białej - Lamium album o częściowo różowych koronach.





Zakwitła też niezapominajka alpejska - Myosotis alpestris.









Tutaj skrycie przycupnął wilczomlecz lancetowaty - Euphorbia esula.





A to już płat wilczomlecza sosnki - Euphorbia cyparissias.



Część roślin porażała rdza - Aecidium euphorbiae.



A to już rogownica kutnerowata - Cerastium tomentosum.



I już zupełnie na koniec karmnik dla kuropatw i zapewne bażantów.