Dziś napotkany pod.... betonowym kwadratowym blokiem:))))

Wojtku,
Pamiętam, jak wiele lat temu (wiem, to brzmi jak wypowiedź jakiejś staruszki!) oznaczałam żywokost Symphytum officinale według klucza autorstwa Rostafińskiego (nota bene czy są teraz lepsze klucze do naczyniowych? Dla mnie ten był świetny.)
Tam było podane, że głęboko wewnątrz kwiatka żywokostu są miodniki, wiadomo żywokost jest rośliną miododajną. ''Rozbebeszyłam'' jednego kwiatka i spróbowałam smak - poczułam istny miodzik! Słodkości!

Aaaaaaaa, chyba tego nie będę próbował... jak myślisz????

Czemu nie? Chociaż, jak pod tym betonowym blokiem ma takie niełatwe siedlisko, to może lepiej zostawić kwiatki w spokoju, a on niech się znów rozsiewa.

Witam wszystkich na forum.
Chciałabym pokazać zdjęcia niedawno sfotografowanych żywokostów w rowie nad rzeką.
Symphytum officinale :

U mnie na łąkach rośnie dużo tych roślin. Kwiaty mają kolory różowy, fioletowy, a nawet wdziałam białe. Podobno korzeń jest leczniczy na mocne obicia.

... ale tylko do stosowania zewnętrznego !!!

Tak, dlatego wykorzystuje się ziele z żywokostu na wszelkiego rodzaju skręcenia, czy stłuczenia.

A to mój żywokost w trzech kolorach. Za dużo zielska było wokół i słońce za ostre, poza tym liście nadjedzone, i najwazniejsza przeszkoda - komary. Nie udało mi się uzyskać idealnych ujęć ale w przyszłym roku spróbuję jeszcze raz