Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2016-07-23 Chrzanów - opłotkami Kątów - część 3
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «

#14416
od września 2006

2016.12.07 17:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Po wyjściu na główną drogę ruszamy na północ. Po obu stronach drogi rządzi nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.



Po pewnym czasie znaleźliśmy kwitnącą kłobuczkę pospolitą - Torilis japonica.







A to już barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium na którym obywa się coś w rodzaju flasch moba w wykonaniu zmięków żółtych.



Towarzystwa dotrzymywał im namiotnik.





Zerkam na wschód. Oto nie uprawiane pole uprawne opanowane przez nawłoć kanadyjską - Solidago canadensis. Nawet trzcinnik piaskowy - Calamagostis epigeios ma się biedę przebić.



Żółtym akcentem jest tojeść pospolita - Lysimachia vulgaris.



I tak dotarliśmy do autostrady.



Teraz zdobywamy pagórek, który jest jednym z przystanków na przyrodniczej ścieżce dydaktycznej. Zaczynamy od rdestowca japońskiego - Reynoutria japonica.



Potem ścieżka jako taka.



Tu w zaroślach dominuje niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.





Zakwitł już sadziec konopiasty - Eupatorium cannabinum.



Jest też wierzbownica kosmata - Epilobium hirsutum.



I kolejne odcinki ścieżki. Powoli zbliżamy się do szczytu.





Zanim wyszliśmy na krawędź zarośli trafiliśmy jeszcze na nie kwitnącą szczeć pospolitą - Dipsacus sylvestris.





Punkt widokowy powoli traci swoje atuty. Tak to wygląda, gdy zerkamy na południe. Na linii horyzontu zaznaczają się wzniesienia archipelagu Libiąż.



Opuściliśmy wzgórze i udajemy się w kierunku ulicy Balińskiej.



Po drodze mijamy łan winobluszczu zaroślowego - Parthenocissus inserta.



Trafił się ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.





Tu i ówdzie gąszcz jest godny swojej nazwy.



I znowu fragment ścieżki.



Na tle zieleni pięknie wyróżniał się ten czerwony liść.



Jednakże najważniejszym wydarzeniem tego dnia było spotkanie z kraśnikiem goryszowcem - Zygaena ephialtes. Widziałem go po raz pierwszy.





A potem bardzo szybko, bez marudzenia podążyliśmy na kawę a następnie zwiedziliśmy Diablą Górę oraz Trzebinię Miechów, ale te fotoreportaże już tutaj są.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji