Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2016-12-03 Chrzanów - ostatni sobotni spacer - część 1
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «

#14476
od września 2006

2016.12.25 17:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
To był oczywiście ostatni spacer w ramach organizowanych przez Muzeum w Chrzanowie cyklicznych wycieczek. Tym razem wyjątkowo zamiast w drugą, odbyło się to w pierwszą kalendarzową sobotę. Na początku była kawa i spotkanie autorskie. Czytałem perełkę swojej tfu-rczości pt. Nocnik wampira". Potem pogoda się poprawiła i postanowiliśmy się gdzieś przejść. W sumie zebrało się materiału na tryptyk.
Zaczynamy przy skrzyżowaniu ulicy Grunwaldzkiej i Wojska Polskiego. Oto nowy przejaw twórczości nie tylko lokalnych patriotów.



Dalej proponuję kilka migawek z południowego końca ulicy Świętokrzyskiej.







Tuz przed skrzyżowaniem z ulicą Sienna spotkałem zaskoczoną śliwę wiśniową - Prunus cerassifera.





Była tam też zejściowa jasnota biała - Lamium album.





I tak znaleźliśmy się w okolicy nazywanej dwa mosty. Kolejarze chcą to rozebrać w związku z planowaną modernizacją linii kolejowej. Władze Chrzanowa rozpoczęły procedurę wpisywania tego obiektu do rejestru zabytków. Lepiej późno, niż później. Nie wiadomo kto wygra.



A to już ulica Fabryczna na trawersie cmentarza żyowskiego.



Idąc nią obserwuję topole holenderskie - Populus x canadensis cv. Marylandica opanowane przez jemiołę pospolitą - Viscum album. Drzewa znajdują się po drugiej stronie linii kolejowej.



A to dwa widoki z luki pomiędzy blokami przy ulicy Fabrycznej, a przed jej skrzyżowaniem z ulicą Różana.





Następnie mijamy były dworzec kolejowy. Pełnił on funkcję dworca towarowego. Poniekąd i to jest zabytek z pierwszego okresu istnienia tej linii kolejowej.



Idziemy dalej. Mijamy obszar zajęty przez hurtownie.



Mijamy krawędź byłego kamieniołomu Morskie Oko. 22 lipca 1953 roku był jeszcze zalany. Wkrótce znowu ma zostać zalany, dlatego trzeba będzie śledzić ten proces. To wyjście miało na celu sprawdzenie, czy to już się zaczęło.



Oto już pobocze linii kolejowej i robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia z jemioła pospolitą - Viscum album. Jakie było niebo widać. Dla nas to była dobra pogoda.



Stoimy teraz przy południowej krawędzi kamieniołomu i przymierzamy się do zejścia na dno. Drogę zasłaniają powalone klony jesionolistne - Acer negundo.







Są też osadu antropocenu.



Teraz przyglądamy się z bliska ścianom odsłonięcia dolomitów diploporowych. Tutaj po części zamienia się on w błoto, które tworzy intrygujące wzory. Jakby to powiedzieć z błota dolomitowego powstał, w błoto się obraca. Z kolei to co zostało wydobyte jest znakomitym materiałem budowlanym i się nie rozpada.







Jeszcze jedno spojrzenia na ściany odkrywki z pewnego oddalenia.



Teraz stoimy pod ścianą i patrzymy ku północy.



Zawracamy. Oto powalone klony jesionolistne - Acer negundo.



Teraz stoimy w miejscu przyszłego zbiornika.



Wychodzimy. Niebo zaczyna się rozjaśniać.



Po wyjściu na górę zerkamy ponownie w dół. Póki co ciemność, ciemność widzę.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji