Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2016-08-29 Mysłowice - krótka runda - część 5
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «

#14679
od września 2006

2017.03.11 22:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Idąc dalej docieram do miejsca, gdzie ulica Portowa przechodzi pod linią kolejowa. Kamienie zostały wyraźnie oczyszczone. To lokalne piaskowce karbońskie.



Po drugiej stronie rosły okazałe lipy węgierskie - Tilia tomentosa. Teraz drzewa były mocno przycięte, ale jakoś sobie radziły.







Następnie poszedłem szybko do przodu i dopiero po jakimś czasie spojrzałem za siebie. Nieszczególna to okolica.



Końcowy odcinek ulicy Portowa biegnie równolegle do zlikwidowanej linii kolejowej.



Teraz poszedłem po śladzie tej linii kolejowej. Zasadniczo nic szczególnego. W drzewostanie dominuje brzoza brodawkowata - Betula pendula. Tu i ówdzie zieleń ożywia żółć nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.







Jest za to wyraźna ścieżka. Znaczy się mamy "szlak wydeptany przez zwierzynę".



Gatunki inwazyjne reprezentuje ponadto rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.



Żółć dominuje.



Sporadycznie pojawia się trzcina pospolita - Phragmites australis.



Była też okazała kępa rdestowca japońskiego - Reynoutria japonica.



Nieco dalej poza trzciną pospolita - Phragmites australis wystąpił wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.



I znowu standardowy zestaw.





I tak dotarłem do zwartego drzewostanu w którym dominowały wierzba krucha - Salix fragilis oraz wierzba biała - Salix alba.







W cieniu drzew pojawiły się płaty poziewnika miękkowłosego - Galeopsis pubescens.



Zwarty drzewostan kończy się.



Wychodzę na otwartą przestrzeń.



Ścieżka prowadzi w rejon źródełka na Promenadzie. Lew nie jest już metalowy. Oryginał został "zniknięty".





Przede mną ulica Promenada.



Zanim ruszyłem przed siebie spojrzałem na łąkę przez którą tutaj doszedłem.



Sporo drzew przy promenadzie jest schorowanych. Niektóre karmią huby.





Generalnie jest ładnie do pewnego momentu, gdzieś tak w połowie promenady.





Po dotarciu do tego ogrodzenia można bez trudu wyczuć, że miasto ma problem z kanalizacją.



Także bez trudu można wejść za to ogrodzenie, aby przekonać się o tym dobitnie. Ten dopływ wpada ostatecznie do Czarnej Przemszy.





A dalej znowu jest ślicznie. Atmosfera przestaje być gęsta. Biało-czerwone barierki triumfują.





« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2016 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji