Dla tych co w noc sylwestrową preferują mniej konwencjonalną formę rozrywki proponuję rozwiązanie tej zagadki:)
Ja nie mam pojęcia od czego zaczynać poszukiwania.
Maluchy takie, że dopiero przed chwilą upewniłem się korzystając z mikroskopu oczywiście, że nie sa to jakieś miniaturowe blaszkowce.
Dokładnie nie mierzyłem ale te główki średnicą maksymalnie sięgają coś do około 0,6-0,7 mm.

Owocniki znalazłem kilka dni temu ale z powodu braku czasu mikroskopowałem dopiero dziś. Trzymane w zimnym miejscu w dojrzewalni praktycznie nie zmieniły się od dnia zbioru.

Edit: zapomniałem dodać że owocniki wyrastały w pęknięciach kory na jakimś martwym liściastym. Podejrzewam jakąś trzmieline lub czeremchę. Patyk około 1 cm średnicy.

Kilka fotek:




(wypowiedź edytowana przez mirek63 31.grudnia.2018)

Ja bym zaczął poszukiwania od Typhula

Posłuchałem Twojej rady bo to faktycznie pewnie ona. Za podpowiedź oczywiście serdecznie dziękuję i cieszę się, że rodzaj określony, chociaż szczerze mówiąc nie wiem dlaczego o niej nie pomyślałem. Pewnie tak mnie zwiódł jej nietypowy kształt.

Z drugiej strony to już nie mam powodów do radości;
- gatunku nie udało mi sie ustalić
- a co najważniejsze, to nie bardzo lubię ten rodzaj chociaż może czas polubić ... spotykam ich sporą ilość w okresie jesienno-zimowym.

Mirek,

1. To jest bardzo ciekawa grupa - nie odpuszczaj.
2. Nie oznaczyłeś do gatunku, bo się zawziąłeś na jeden rodzaj. Szukaj w całej rodzinie (Typhulaceae)!
3. Masz do wyboru: Lutypha, Macrotyphula, Pistillaria, Pistillina, Sclerotium no i Typhula.
4. ...a i tak możesz trafić na zonka lub ciekawostkę (patrz: https://www.bio-forum.pl/messages/33/250792.html lub https://www.bio-forum.pl/messages/33/808278.html)

Nie wiem, ale może kryształki na trzonku łatwo Cię nakierują? Nie wiem.

Pozdrawiam,
Pimpek

Pimpek, również pozdrawiam i zyczę wszystkiego najlepszego Tobie i twoim bliskim ... pozostali pewnie też bo przecież nie da sie ukryć, że wszyscy się cieszą z Twojej obecności na forum.

Wracając do tematu to przejrzałem chyba wszystko co sie dało i doszedłem do wniosku, że tak na 100% przy obecnym stanie wiedzy na ich temat, pewności nie uzyskam. Dlatego temat zakończyłem:(

Ale skoro nalegasz żeby mnie trochę pomęczyć to przedstawiam co mi się udało wyszperać.
Mam podejrzany typ a jest nim Typhula capitata wobec tego swoje okazy mogę w chwili obecnej podpiąć jako Typhula aff. capitata?

Dlaczego juz tłumaczę.
Przejrzałem monografię Cornera odnośnie Clavaria i tam od razu trafi się na Pistillaria capitata (= Typhula capitata). Jedyny przez niego wymieniony który wytwarza kulistą "główkę".
Idąc dalej tym tropem dochodzimy do szczawianów na trzonie.


.

Oczywiście jak to się zdaża nie pasuja tu rozmiary zarodników oraz substrat.
Szperając jednak dalej można dopasowac do "układanki" poszczególne elementy.
Nie wiem jak "France" do tego doszli ale na ich stronie już są parametry całkiem logiczne dla mego znaleziska:
https://www.mycodb.fr/fiche.php?genre=Typhula&espece=capitata

Inna ciekawa a dostepna pozycja:
Le genre Typhula (Clavariacées) et les genres affines. Classification — Espèces nouvelles - Jacques Berthier
.

Poza tym za charakterystyczną cechę uważany jest brązowy trzon:
Stipe distinctly reddish brown towards the base. T.
buxi Maire, T. erythropus (Pers. : Fr.) Fr., T. capitata
Berthier

- ale Typhula erythropus to my przecież doskonale znamy więc odrzucam ze względu na nawet inny wygląd


edit: sorki! - trzonu nie biorę pod uwagę ze względu na to że nie we wszystkich owocnikach jest brązowy?

(wypowiedź edytowana przez mirek63 04.stycznia.2019)

Mirku, od razu lepiej :)
Podoba mi się pomysł "Typhula aff. capitata".

Co Ty na to, żeby zostawić to tutaj w takim stanie aż się ponownie zjawi ktoś od Typhulaceae?
Któż wie, co teraz robi ostatni magik od tej rodziny spośród nas? Ostatnio łowił ryby z bogatymi klientami...

Typhulaceae jest fajną rodziną, aby się nią zająć. Mniej niż (obecnie) 300 gatunków to jest akurat tyle, żeby wszystkie opanować i czuć delikatne różnice między nimi. I rebuildować strukturę gatunków na nowo pomiędzy rodzajami :P

Pozdrawiam ciepło,
Pimpek

(wypowiedź edytowana przez Pimpek 05.stycznia.2019)

Innego pomysłu co do gatunku nie mam a do tego typowania mam bardzo dużo zastrzeżeń więc powiem otwarcie: zostawiam to tak jak jest ale sam uważam, że to niestety ale nie ona:(

A to sorry, ale nie odpuszczę:

Więc szukaj dalej, czytasz, pytaj.
Pisz.
Nie odpuszczaj.
Zgromadź literaturę dot. wszystkich gat. w rodzinie.
Sprawdź, odnieś się i napisz.

PS. BRAWO TY - ja też nie uważam, że to ona !!!

Trudny to temat, ale może to coś z rodzaju Physalacria?