Pojedynczy egzemplarz pod dębami, chociaż niedaleko rosły też drzewa iglaste. Pachnie pięknie, grzybowo, wysyp zarodników brązowy. Jeden otwór - na szczycie postrzępiony, pozostałe trzy o gładszych brzegach. Skórka pokryta brodaweczkami. Lepsze fotki w sobotę.
Cóż to jest?

Jakaś purchawa ;-))
Basiu, a pokrój owocnika od boku masz? Bo jedne wyglądaja jak odwrócone gruszki, a inne jak bączki (te do zabawy), a jeszcze inne jak maczugi. I pokrój nieco ułatwia "tropienie".

A w środku siedzą chrząszcze ;)

tak wygląda z boku.
A co do chrząszczy - nie sprawdzałam ale myslę, że to ślady po opuszczeniu przez nich purchawki

O! Rozróżniasz którą weszły, a którą wyszły ;)

Ten workowaty kształt i pojedyncze brodawki pasują do "zwykłej" purchawki chropowatej.

Dziekuję.

Myślałam, że purchawka chropowata powinna być trochę bardziej nastroszona :-)

Zazwyczaj jest bardziej nastroszona, ale ta jest już starszawa i na dokładkę nic innego nie przychodzi mi do głowy ;-)