dziś odwiedziłem soplówkę.
najpierw "okoliczności przyrody":




i kilka zbliżeń:

Świetna sesja zdjeciowa i ładny grzybek :-)

Ależ uwielbiam takie zdjęcia:-)))
Super!!! No po prostu bajka! Patrzę na nie i się zastanawiam jak taki "brylancik" zawędrował na to drzewo? Jak to się dzieje??? Pojąć nie mogę.

Sorry, że się tak "rozpływam". Ale jak tu inaczej pisać o tej pięknej soplówce. Nie mogę nacieszyć oczu Twoimi zdjęciami. Tak zwyczajnie, po prostu. Szczególnie te pierwsze dwa tworzą taki pełny obraz który i tak jest dla mnie swoistą zagadką świata grzybów. Jakie to jest przeżycie, gdy coś tak cudnego się widzi? Mogę się tylko domyślać. Jakbym był poetą to......

Ślicznie dziękuję:-)))

Nie raz do nich wrócę:-) Takie "cudeńko" bezwzględnie musi być objęte ochroną prawną.

Jest objęte ochroną prawną, pozostaje tylko, albo aż,
kwestia egzekwowania tego prawa, a z tym jest już róznie :-(

Ech.. chciałem napisać drzewo z tym "cudeńkiem"

Buk z soplówką jeżowatą uznane dzięki staraniom Marcina Wilgi za pomnik przyrody stoi do dnia dzisiejszego. A jak czytam tu http://grzyby.and.pl/marcin_wilga.htm pewnie by go już nie było.

Marcinie - z Bilczy do Ostrowca niedaleko - jeśli miałbyś ochotę obejrzeć na żywo ...

Niedaleko, niedaleko...

... i jesienią (listopad???) pewnie ją odwiedzę przy okazji zahaczając o rez. Chełmowa Góra.

witam
wracając do soplówki ... otóż coś się dziać zaczyna
Napisałem do Nadleśnictwa Ostrowiec - po rozmowie z bardzo miłą panią napisałem do Nadleśnictwa Starachowice - okazuje się że to teren tego nadleśnictwa i dziś po rozmowie z panem nadleśniczym umówiliśmy się na obejrzenie stanowiska w przyszłym tygodniu kiedy to wróci z urlopu pan inż botanik.
Mam nadzieję, że do spotkania dojdzie. Oczywiście jeśli panowie się zgodzą na kilka zdjęć z "wizji lokalnej" zamieszczę je tutaj.

Mam tylko pytanie które nie daje mi spokoju: czy soplówka wytrzyma. tzn czy jest szansa, że grzybek tam jeszcze będzie w jako takim stanie? co prawda wybieram się tamtą okolicę w niedzielę ale do niedzieli daleko ...

Napisałem również do Konserwatora Przyrody a ściślej Oddziału Ochrony Przyrody w Kielcach - na razie bez odzewu - ale z tego co mówiła mi pani z Nadleśnictwa Ostrowiec pan inspektor jest na urlopie.

(wypowiedź edytowana przez ruskie_pierogi 31.sierpnia.2007)

Musi wytrzymać, w końcu to jej szansa jedna na milion :-)

Powinna chyba spokojnie dać radę:-) Taki wniosek nasuwa mi się po obejrzeniu atlasowej fotografii http://www.grzyby.pl/gatunki/Hericium_erinaceum.htm . Widać drzewa już bez liści, stąd myślę, że będę miał jeszcze szansę odwiedzić ją w listopadzie. Choć nic nie wiadomo jaka jest jej trwałość? Ktoś wie?

W listopadzie będą po niej marne resztki.