Witam
05. lipca znalazłem w krakowskim lesie, pod korą biegacza z którego wyrastały dwie podkładki


Był ze mną w Norwegii, nieco na tym ucierpiał, ale mimo to postanowiłem włożyć go
do znanego wam już (z hodowli m. bojowego) inkubatora. Było to 05. sierpnia.

Zajrzałem do niego 20. sierpnia i coś się na nim pokazało :-)


Dziś 18. września ponownie otworzyłem inkubator. Całkiem niezłe ma tempo wzrostu :-). Urosło kilka drobnych, białych form konidialnych


Postaram się co pewien czas informować Was co się z nim dzieje.

Potrafisz zaskakiwać...gratulacje...czyli mamy nowy serial???...

Tak, i mam nadzieję, że ten również poradzi sobie w tych warunkach i wytworzy perytecja :-)

Pół roku później :-)
Całkiem niedawno, może tydzień temu przełożyłem go do innego pojemnika, gdzie ma już nieco inne warunki.
Oczywiście nie jestem do końca w 100% pewien że to właśnie zainicjowało tworzenie się formy doskonałej, ale tak się stało i to prawie na każdej podkładce, a jest ich kilka.

Dodam jeszcze jedno zdjęcie z 2007.11.13


Oraz następne zdjęcia dzisiejsze - 2007.11.15. Już po dwóch dniach widać różnicę :-)
Dodam jeszcze, że pod lupą widać kształtujące się perytecja, te "główki" są jakby bruzdkowane



(wypowiedź edytowana przez piotrekchacha 15.listopada.2007)

2007.11.15, godz. 13.30 - godzina "0"

2007.11.19, godz. 11.30 - godzina "94"

Podkładek mu nie brakuje, szkoda tylko ze rosną na nich konidia.

Dobra robota! Szacun.

Szkoda tylko że perytecja nie wyrosły :(