2021.09.11, Elbląg, las Bażantarnia (54°10'30.2"N 19°27'59.1"E). Las mieszany bukowo-sosnowy, w tym miejscu prawie same buki. Dość wilgotne (ale nie mokre) miejsce w dolinie między dwoma wzgórzami. Jeden, trochę nadgryziony, owocnik.
Wygląda "na oko" jak on, ale:
- nie znalazłem w pobliżu murszaka rdzawego (choć trochę dalej, ponad 100 m., są)
- najbliższa sosna w odległości 20-30 m.
- nie zebrałem owocnika ani nie zrobiłem przekroju, bo coś mi bez sensu utkwiło mi w głowie, że chroniony.
Jeśli jest sensowna szansa, że to ten rzadki gatunek, jutro pofatyguję się zebrać owocnik.

Mimo braku odzewu wybrałem się tam dziś, zebrałem owocnik, zrobiłem przekrój - bardzo słabe przebarwienie na błękitno w miąższu kapelusza, sam miąższ jasnożółty. Korekta do poprzedniego wpisu: domniemana sosna w w odległości ok. 20 m. to modrzew, dodatkowo dziś zauważyłem jeszcze jeden modrzew w odległości poniżej 10 m. Murszaka nadal w okolicy nie znalazłem i już nie wiem - zgłaszać, nie zgłaszać?
Nie kojarzę nic z Boletaceae z tak dużymi i wydłużonymi porami (poza maślakami, ale te raczej nie wchodzą w grę).

Albo pogięty i wysuszony maślak trydencki?

Wprawdzie brak śladów pierścienia, ale owocnik sfatygowany, więc niewykluczone. Tak czy owak do zgłoszenia.

ale kustosze cudotwórcami nie są, i z takiego zmarnowanego owocnika nic nie zrobią, dlatego proszą uprzejmie o poczekanie na nowe owocniki:D

OK, z Niektórymi :) się nie dyskutuje, choć ten owocnik nie był jakoś strasznie zmarnowany