Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Biała "tapeta" z anamorfą? na liściastym
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2021 « starsze wątki (do 07 grudnia 2021) «

#2149
od kwietnia 2019

2021.12.02 17:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławek Magier (slavoyo24)
Listopad 2021 Las Wolski w Krakowie
Grądowy fragment lasu: Lipa, dąb, grab, buk.
Na padłym drzewie liściastym - najprędzej buk albo lipa

Od razu ważne dla mnie pytanie przy okazji:
Czy widoczny z lewej strony "kwiecisty twór" to anamorfa tego grzybka?


123456

#3761
od czerwca 2014

Moim zdaniem to nie anamorfa, a brzeg młodego owocnika. Pokaż zarodniki chociaż, bo za dużo jest opcji do typowania. :-)

#3762
od czerwca 2014

Wstępnie i nie bez ryzyka zakładam jednak, że to Cristinia helvetica.

#2159
od kwietnia 2019

2021.12.03 20:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławek Magier (slavoyo24)
Przemku,
Wielki Szacun za Twoją niesamowitą wiedzę.
Dziękuję za pomoc i proszę o więcej, żeby doprowadzić ten temat do końca.

Na początku odrzuciłem Twój ostatni typ ze względu na wymiar i kształt zarodników - Cristinia helvetica NIE!
Ale z czasem i kolejnymi próbami...
Zresztą od początku.
W środowisku, w którym się poruszamy, mamy w zasadzie tylko dwa wybory:
Cristinia ( nie mam klucza :-( )
Lindtneria (nie mam klucza :-( ).

Obydwa rodzaje charakteryzują się tym, że ich zarodniki i podstawki barwią się na niebiesko w CB, czyli są cyjanofilne.
Z tym że Lindtneria ma zarodniki zdecydowanie z bardziej widoczną, większą "kolczastą" ornamentacją.

Po kilkunastu próbach doszedłem do wniosku, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z dwoma różnymi, zlewającymi się gatunkami.
Taka teza.
Jeszcze, bo nie byłbym sobą, jakbym sobie nie pomarudził :-). W tym temacie trafiło mi pod szkiełko chyba więcej różnego rodzaju zarodników - do wyboru do koloru - niż bakterii w dupi...e.
Jakiś totalny kataklizm :-).

No dobrze, do rzeczy.

Dominujące zarodniki: (wrzecionowate ok 6x3um)
12345

Ornamentacja
23


Podstawki:
424

5523


Sprzążki:
1


Są i prawdopodobnie cystydy:
12

I zauważone na koniec cyjanofilne zarodniki kształtem i wymiarem zbliżone do Cristinia helvetica.
123

#3763
od czerwca 2014

Toś mi zadał klina. :-) Cristinia, Lindtneria zdecydowanie odpadają... trzeba jeszcze nad tym posiedzieć.

#2160
od kwietnia 2019

2021.12.03 21:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławek Magier (slavoyo24)
Aha… czyli moja teza nie jest już nawet hipoteza :-(.
Cyjanofilne podstawki miały być z niebieska inkrustacja w środku a nie na całej powierzchni … to już doczytałem. Błąd nr 1. A co dalej? Mam nadzieje, ze coś mi podpowiesz?

#3764
od czerwca 2014

Spodziewałem się zobaczyć zupełnie inne zarodniki... :-)
1. Jak długo przechowywałeś żywy owocnik zanim trafił pod mikroskop?
2. Czy wszystkie podstawki były 4-sterygmowe?
3. Cyjanofilność może być jakąś wskazówką, ale ja mam z tym różne doświadczenia - nie ufam stężeniom roztworów własnej produkcji :-(
4. Takie elementy jak "cystydy" oglądaj i mierz najpierw w wodzie jeśli to możliwe
5. Zarodniki moim zdaniem są bardziej subcylindryczne niż wrzecionowate
No nie wiem, nie wiem... :-)

#10434
od września 2005

Sławku, ponieważ siedzę nad Twoimi suszkami, to dam kilka wskazówek metodycznych "na gorąco":
- zbierane okazy oddzielać od siebie: małe owocniki zbierać do pudełek wędkarskich (polecam tego typu: https://allegro.pl/oferta/pudelko-wedkarskie-jaxon-11438187685 - pojedyncze, z regulowanymi przegródkami), duże owocniki oraz wszelkie drewienka/huby wkładać do torebek papierowych (śniadaniowych) i w tej formie do plecaka/koszyka. Torebki traktować jako jednorazówki. W pudełku do przegródek możesz włożyć jakiś liść/mech, aby drobne owocniki się nie obijały. Unikasz w ten sposób zanieczyszczania ziemią, zarodnikami etc. Niestety z Twoimi suszkami pracuje się źle - często obcych zarodników jest więcej niż właściwych.
- warto zbierać więcej owocników, jeśli się da - przy dużych gatunkach 2-4 owocniki, przy małych 5-10 sztuk (albo więcej): (i) po oznaczeniu zostaje więcej materiału na dalsze badania, (ii) jak jakiś się zniszczy, to nie ma tragedii, (iii) jak jakiś jest niedojrzały, to może drugi jest OK.
- nastawiasz suszenie owocników tak szybko jak się da, ewentualnie możesz przechować 1-2 dni w lodówce (nie zamrażarce!) pod warunkiem, że nie są mokre/zbierane w czasie deszczu. Długie przechowywanie powoduje, że często wyrastają na nich jakieś "pleśnie", elementy mikromorfologiczne zaczynają się deformować, pojawiają się źle wykształcone zarodniki etc. Dłuższe przechowywanie powoduje także rozkład i macerację strzępek i potem nic w takim preparacie nie widać albo widać niewiele.
- suszysz WYŁĄCZNIE w podwyższonej temperaturze, w przepływie powietrza - wszelkie suszenia na parapecie, pod lampką etc. trwają zbyt długo i często prowadzą do gównianego materiału. Temperatura nie może być zbyt wysoka (50-60oC). De facto w tym celu sprawdza się najlepiej suszarka do grzybów, polecam Niewiadów. Warto sprawdzić, czy nie grzeje za mocno. Część Twoich okazów wygląda jak przypieczona (ale to może być też efekt za długiego przechowywania/suszenia i rozkładu tkanek przed suszeniem). Nie suszysz w torebkach (wiem że niektórzy forumowicze tak robią, ale takie zbiory też się fatalnie opracowuje, bo większe owocniki gotują się zamiast suszyć, a wszelkie lepkie przyklejają do papieru)!!! Wykładasz owocniki z etykietkami na sito i już. Drobiazg schnie w 24h, większe i nadrewnowe - 3-4 dni. Duże huby warto suszyć dłużej (ale nie trzeba ciągle - ja je po prostu zostawiam na suszarce i suszą się okresowo przy okazji suszenia innych).

#10436
od września 2005

Jeszcze zdjęcia poglądowe (fot. T. Pachlewski i M. Snowarski z naszych wspólnych wyjazdów):

pude³ko
sito1
sito2
sito3

#2161
od kwietnia 2019

2021.12.04 10:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławek Magier (slavoyo24)
Ok Błażeju,
Dzięki za ważne wskazówki / od tej pory postaram się stosować do tego co napisałeś.
Największym problemem dla mnie będą suszone owocniki - których Ty nie chcesz I sam nad nimi siedzę. Kompletnie sobie jeszcze z suszkami nie radzę - przynajmniej workowców i blaszkiwcow. Teraz te wszystkie nadrzewniaki, tapety są o niebo lepsze bo można z suszka łatwo doprowadzić do stanu nadającego się do badania. A czy metoda na balkonie w wiaderku z woda a w niej częściowo zanurzone gałązki, drewnienka itp z owocnikami jest Ok? Czy tylko na balkonie trzymać be nawadniania i w momencie badania dopiero nawodnić ?

#2162
od kwietnia 2019

2021.12.04 11:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławek Magier (slavoyo24)
Przemek,
Owocniki w lodowce były prawie tydzień.
Podstawki były wg mnie 2- i -4. A co do CB to wiem żeby nie mierzyć, ale mi się nawinęły cystydy akurat pod CB to pokazałem.

#2163
od kwietnia 2019

2021.12.04 14:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławek Magier (slavoyo24)
Przemku,
Jeszcze taka informacja, dlaczego doczepiłem się do tej cyjanofinosci dla tych rodzajów.
Otóż stałem się od niedawna szczęśliwym posiadaczem takiej oto pozycji książkowej:
(Te rodzaje maja cyjdnofilosc zarodników i podstawek jako kluczowe cechy we wstępnym oznaczeniu).

A książki są naprawdę piękne i genialne, szczególnie dla początkujących w mikroskopowaniu, tylko bardzo drogie.
123

#3766
od czerwca 2014

Zazdroszczę tych książek. :-) Bardzo cenię autorów (T. Laessoe pomógł mi nawet kiedyś oznaczyć pewne rzadkie Xylaria sp., a jest uznawany za specjalistę od tego rodzaju). Co do cyjanofilności - moje zdanie jest takie: owszem jest to jakaś wskazówka, lecz na pewno nie pierwszorzędna. Zaczął bym zawsze od wszystkich innych cech mikro i makro, a tę zostawiłbym na koniec dla tzw. "spokojności". Pewnie to co piszę jest bardzo kontrowersyjne dla wielu. Przekonałem się niejednokrotnie, że wiele moich znalezisk, co do których oznaczenia byłem bardzo przekonany, a zdaniem autorów kluczy miały być nie cyjanofilne, takimi były. Pisałem już wcześniej, że może to moja wina i mam złe stężenie roztworu. Ale mam przypuszczenie, że właśnie takie owocniki "po przejściach" zbyt długo przechowywane w lodówce, w zbyt ciepłym miejscu, po przejściu incydentu zimowego, etc. - mogą mieć zdeformowane, zmacerowane ściany zarodników i innych komórek - stają się cyjanofilne, a być może w innej sytuacji takimi by nie były. Podobnie jest z oceną amyloidalności, z czasem sam się przekonasz, że bywają z tym niezłe problemy. Wracając do Twojej książki, spójrz na Amaurodon sp. - jest tam napisane, podobnie jak we wszystkich znanych mi kluczach, że zarodniki są niebieskie w KOH. Niedawno miałem przyjemność spotkać Amaurodon cyaneus i wiesz co ci powiem - owocnik jest niebieskawy (dlatego zwróciłem na niego uwagę w lesie). Zrobiłem wysyp - niebieski. Spojrzałem pod mikroskopem w wodzie destylowanej - zarodniki jak byk niebieskie. Grzyby z tego rodzaju są w naturze niebieskawe właśnie z powodu takiego zabarwienia zarodników. Więc cóż jest warta uwaga, że zarodniki są niebieskie w KOH? Może jak ktoś ogląda wypłowiały, 100 letni owocnik z herbarium ma to jakieś znaczenie, ale warto było by o tym wspomnieć, a nie powielać "bajery" we wszelkich możliwych źródłach. :-)
Grzybki z tego wątku to nie Cristinia i Lindtneria, bo te nie mają zarodników o takich kształtach. Mógłbym domniemywać, że to coś z Trechisporales, ale chyba owocnik jest już nieoznaczalny. Błażej wspomniał ładnie o tym, ale ja jeszcze raz dodam, że z moich obserwacji wynika iż długie przechowywanie w lodówce potrafi całkowicie zdeformować ważne przy oznaczaniu mikroskopowym elementy grzyba. Podstawki z 6, czy 4 sterygmowych potrafią wytwarzać tylko 1 sterygmę, zarodniki zmieniają wówczas wielkość i kształt, cystydy osiągają niespotykane długości, a nawet przekształcają się w strzępki, etc. Warto zawsze część zbiorów zasuszyć od razu, a jeśli jest nadzieja na "rychłe" mikroskopowanie tylko część przechowywać. Podobnie z ASCO, często Koledzy doradzają schowaj, odłóż niech dojrzeje - po części mają rację bo ważna jest obserwacja wolnych zarodników. Tylko trzeba wspomnieć, że struktury, tekstury, parafizy, "croziers'y" - to moim zdaniem najlepiej sprawdzać na młodych owocnikach (jeśli są).

#2168
od kwietnia 2019

2021.12.04 19:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławek Magier (slavoyo24)
Dziękuje Przemek, bardzo pouczający i ważny nie tylko dla mnie wpis.

#10437
od września 2005

Tak jak pisze Przemek - jak chcesz coś pomęczyć na świeżo, zostawiasz 1-2 owocniki, resztę suszysz. Wbrew pozorom, praca na suchym materiale nie jest w wielu wypadkach znacząco trudniejsza niż na świeżym; a czasem łatwiejsza (np.: przekroje przez dissepimenty polyporaków).
Sławku - generalnie zbierasz super gatunki, warto się postarać, aby tak cenny materiał był dobrze zachowany.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2021 « starsze wątki (do 07 grudnia 2021) «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji