Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Fomes fomentarius czy Fomitopsis pinicola?
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2007 « Archiwum 2007 październik «

#58
od października 2007

2007.10.17 23:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Nie oglądałam dokładnie, nie wąchałam, nie smakowałam, byłam zajęta innym okazem i pstryknęłam raz pod hasłem "wiem co to, ale naprawdę bardzo ładne - obejrzy się i sfotografuje dokładniej jutro albo za parę dni, nie ucieknie"). I pewnie nie uciekło, ale leje u nas równo i nie wiem, kiedy znowu wybiorę się w to miejsce.

hubiak_niehubiak?

A teraz jestem skonsternowana. Kiedy wstuka się w wyszukiwarkę "Fomes fomentarius" albo "Fomitopsis pinicola", to w obu przypadkach na niektórych zdjęciach pojawiają się właśnie takie takie piękne konsole (te są naprawdę niczego sobie, każda większa niż moja głowa). Czy to znaczy, że faktycznie trzeba wpełznąć pod hymenofor, żeby zidentyfikować gatunek?

Dodam, że patrząc na "atlasowe" wymiary obu gatunków, to ten okaz jest jakoś tak na granicy mutacji, ponieważ górna konsola ma ponad 25 cm wysokości. Sądziłam, że to normalny hubiak (Fomes fomentarius), potem zaczęłam dopatrywać się pniarka obrzeżonego (ten pomarańczowy brzeg, ale to chyba niemożliwe, bo za wielki) i już w ogóle zwątpiłam w swoją ocenę.

Czy (tylko na podstawie tego jedynego zdjęcia) ktoś dysponujący profesjonalnym atlasem doradzi?
i

#4053
od grudnia 2003

#59
od października 2007

2007.10.18 00:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Rozumiem, że ten odsyłacz znaczy "zgadnij sama"? :-))) Teraz stawiam na pniarka.
No cóż, wkrótce pewnie tam powrócę, bo na tym wielkim pniaku rosną jeszcze trzy inne nadrzewne - licząc w prawo od konsoli: wrośniak bardzo dziwny > niewiadomoco (u góry) > wrośniak normalniejszy. I wtedy pomacam, pozaglądam, pouciskam i powącham.;-)

#196
od września 2006

Pniarek na pewno nie. To hubiak. Nie jestem sam :).

#60
od października 2007

2007.10.18 00:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Teraz już żartowałam z tym pniarkiem:-)
Hubiak zaprezentowany w "Historii..." był niezwykle metamorficzny - raz niczym czyreń, innym razem hubiakowaty... To już pniarek mniej problematyczny:-)

#61
od października 2007

2007.10.18 01:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
A może ktoś mi odpowie na trochę inne pytanie - w jakim czasie duży żółciak siarkowy może zniszczyć bardzo okazałego, stuletniego buka? Dodam, że drzewo rośnie w miejscu "uprzywilejowanym", nic mu nie zabiera światła ani wody, ma wszystko w wystarczającej ilości, a do tego świetną glebę.

#465
od grudnia 2005

Żółciak siarkowy, jak wiadomo, jest groźnym pasożytem, powodującym brunatną zgniliznę drewna. Gdy pojawiają się owocniki, to zwykle pień drzewa jest już w większości przez tego grzyba opanowany i tylko od wielkości ubytków zależy, kiedy drzewo ostatecznie runie.

Paweł Zarzyński - JADALNE GRZYBY NADRZEWNE
Dwumiesięcznik "Poznajmy Las" nr 5 z 2001r.:

"Żółciak lokalnie może być przyczyną znacznych strat, choć ze względu na preferencje troficzne groźniejszy jest dla parków i zadrzewień niż dla lasów. Według niektórych autorów preferuje obszary cieplejsze. Porażone drewno rozpada się na pryzmatyczne klocki, które łatwo dają się rozetrzeć na pył. W spękaniach ukazuje się grzybnia w postaci skórkowatych płatów. W konsekwencji może to doprowadzić do powstawania rozległych ubytków w drewnie. Szczególnie cierpią w ten sposób dęby. Olbrzymie dziuple mogą w rezultacie doprowadzić do złamania się pnia pod ciężarem korony. Właśnie z tego powodu grzyb ten w sposób naturalny ogranicza wiek drzew. Atakuje nawet największe i najsłynniejsze polskie dęby, jak np. Bartka w Zagnańsku, Dąb Bażyńskiego, w Kadynach czy dęby rogalińskie. Gdyby nie zabiegi konserwatorskie przypuszczalnie już dawno uległyby one zniszczeniu."

#73
od października 2007

2007.10.20 00:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Po prostu niemożliwe, nie mogę uwierzyć! To drzewo wygląda bardzo zdrowo, specjalnie oglądałam je pod kątem oceny stanu - kora gładka i lśniąca, nadal ma wszystkie liście i wypuszcza je oraz gubi w tym samym czasie, co Fagus sylvatica rosnące po sąsiedzku, na korzeniach i w pobliżu żadnych "towarzyszących" pasożytów typu opieńka, maślanka, boczniaki, łuskwiaki (a w okolicy naprawdę sporo tego rośnie).
Charakterystyka podejrzanego "żółciaka": duży = szeroki. Owocnik jedynie z dwiema półeczkami, ale za to z ogromnym blatem - w tym roku ten blat miał jakieś 55-60 cm szerokości (oceniając na podstawie średnicy drzewa) i wyrastał na wysokości 5-6 metrów. Na pierwszy rzut oka i przez lornetkę wygląda na żółciaka, ale może występuje u nas coś podobnego (w takim kolorze...), mniej "w górę", a bardziej "wszerz"?...

#74
od października 2007

2007.10.20 00:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
To mój "znajomy" buk, z uczelni wiedziałam, że to jednak trochę trwa (choć akurat o żółciaku trochę mało mówiono), więc taki nagły wyrok śmierci trochę mną wstrząsnął...
Żółciaka teoretycznie trudno z czymkolwiek pomylić, ale mówię od razu, że gatunek rozpoznawałam jedynie na podstawie kształtu i koloru dolnej części owocnika, ponieważ wierzchu kapelusza, nawet z niewielkiego wzniesienia nieopodal, nie widać. Za wysoko.

(wypowiedź edytowana przez mykola 20.października.2007)

#1189
od maja 2002

2007.10.20 01:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Przychodzi mi do głowy, że może ten "żółciak" to Polyporus squamosus?

#78
od października 2007

2007.10.20 03:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Taka diagnoza daje nadzieję, że jeszcze trochę (ja i buk) ze sobą pobędziemy:)
Owocnik żył bardzo krótko, dosłownie w tym samym czasie, co mój pierwszy flagowiec: wzrost - ostatni tydzień czerwca (26.07, był wtedy rajd Paryż-Pekin i non stop skracałam sobie drogę, żeby oglądać zawodników, stąd wiem na pewno), potem w pierwszej części lipca - imponujący żółty spadochron = maksimum, a jak przybyłam pod koniec drugiego tygodnia sierpnia, to zostały jedynie niemal nierozpoznawalne, obwisłe szczątki. Po zawodach.
Z rozpoznaniem trzeba chyba czekać do następnego roku.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2007 « Archiwum 2007 październik «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji