Maj 2022
3 różne stanowiska, umiejscowione na skraju lasu.
Owocniki bardzo zmienne i znacznie różniące się macroskopowo.




Walczyłem z nimi ponad tydzień co chluby mi nie przynosi, ale...
ale, ale... rodzaj rozległy i nie najłatwiejszy, a ja muszę wrócić do mikroskopowego ABC.
I o tym będzie ten post.
Co do oznaczenia - uważam, że jest prawidłowe:
- zarodniki w prawidłowym kształcie i wielkości z porami rostkowymi
- obecność dwóch rodzajów cheilocystyd
- brak pleurocystyd
- brak sprzążek
- brak reakcji na amoniak (tu będzie moje pytanie)
- obecność kaulocystyd
- właściwy rozmiar i kształt strzępek skórki kapelusza

No dobrze, a teraz MIKROSKOPOWE ABC I moje pytania:



1. Czy cięcie równoległe nr 1 jest prawidłowe do znalezienie cheilocystyd? (zostawiamy ostrze)

2. Czy cięcie nr 3a + 3b prostopadłe i później równoległe jest prawidłowe dla znalezienia cheilocystyd? (zostawiamy ostrze, usuwamy resztę blaszki)

3. Czy cięcie nr 3a + 3b prostopadłe i później równoległe jest prawidłowe dla znalezienia pleurocystyd? (zostawiamy krawędź, usuwamy ostrze blaszki)

4. Czy cięcie nr prostopadłe 2 jest prawidłowe dla znalezienia pleurocystyd? (mamy tylko krawędź blaszki)

Moje wątpliwości:
5. Przy cięciu prostopadłym nr 2 - mimo, że zostaje mi tylko krawędź blaszki - CIĄGLE WIDZĘ CHEILOCYSTYDY, które błędnie interpretuję jako pleurocystydy - dlaczego tak się dzieje? gdzie robię błąd?

PROSZĘ WAS O ODPOWIEDZI: ad1., ad.2... itd.
Jeszcze pytanie nr 6.
Jeśli w publikacji napisano - obecność sprzążek i nie napisano miejsca ich występowania to oznacza, że wystarczy, że znajdę sprzążki w jednym miejscu?

i ostatnie pytanie nr 7.
Jeśli w publikacji napisano, żeby poddać preparat reakcji na amoniak, to używamy roztworu amoniaku 2-10% czy roztworu amoniaku 30-40% jak do reakcji makrochemicznych?


KONIEC PYTAŃ
A teraz część micro do oznaczenia

Jeszcze cheilocystydy, bo nie mogę dodać do porzedniego posta:

Ja tam się nie znam, ale po makro nigdy by mi ten gatunek nie przyszedł do głowy.

Jacku,
Może ja się nie znam i cały misterny plan - W ŁEB! ;-).
Opieram się tutaj na na tym co zobaczyłem pod szkiełkiem - budowa makroskopowa tych grzybów nie jest moja mocna strona. I być może to co zinterpretowałem w rzeczywistości jest czymś całkiem innym. Dlatego tez mój post, powiązany z pytaniami o micro - bo wystarczy, ze przeoczyłem jednak pleurocystyde i całe moje oznaczenie w du.. pe. :-)

Jest jeszcze 3 możliwość … bo pewnie chodzi Ci o owocniki z pierwszych zdjęć? Akurat z tego stanowiska pobrałem z 2 miejsc - te pokazane przeze mnie, młodsze i znacznie większe rosnące kilkadziesiąt metrów dalej - tu ich nie pokazałem - ale te na pewno badałem. Może się okazać ze były 2 różne gatunki. Dobrze mysle? Chodzi Ci o te owocniki z wypustkami na szczycie kapelusza?

Wydaje mi się, że są tu 2 gatunki. I na pewno żaden nie jest P. candolleana.

Aha...
Czyli do żłobka muszę się cofnąć znowu, bo na przedszkole za mało wiedzy...
:-(

Ps.
Błażeju
a na moje pytania mógłbyś odpowiedzieć w wolnej chwili?
Bo to dla mnie ważne.
dzięki

1. Czy cięcie równoległe nr 1 jest prawidłowe do znalezienie cheilocystyd? (zostawiamy ostrze)
2. Czy cięcie nr 3a + 3b prostopadłe i później równoległe jest prawidłowe dla znalezienia cheilocystyd? (zostawiamy ostrze, usuwamy resztę blaszki)
3. Czy cięcie nr 3a + 3b prostopadłe i później równoległe jest prawidłowe dla znalezienia pleurocystyd? (zostawiamy krawędź, usuwamy ostrze blaszki)
4. Czy cięcie nr prostopadłe 2 jest prawidłowe dla znalezienia pleurocystyd? (mamy tylko krawędź blaszki)

Sławku, ostrze to skrajna dolna krawędź blaszki na całej jej długości (od trzonu do krawędzi kapelusza). Cheilocystydy (jeśli są) występują zawsze na ostrzu i bezpośrednich jego okolicach, więc nie ma co zostawiać jak sugerujesz. Nie zbadasz ostrza, nie zobaczysz cheilo.... Warto pobierać do mikroskopowania fragment ostrza z okolic trzonu, z części centralnej oraz z okolic krawędzi kapelusza , co daje pełny obraz morfologii cheilocystyd. Pleuro obserwuje się z bocznej płaszczyzny blaszki pomijając oczywiście ostrze z cheilocystydami.

Jednak nie kapuje dalej.
Przemku,czyli przy cięciu nr 2 teoretycznie nie mam prawa zobaczyć cheilocystydy?

(wypowiedź edytowana przez SlavoYo24 13.maja.2022)

W cięciu 2a+b będziesz miał trochę cheilocystyd na prawym końcu odcinka (łapiesz fragment ostrza blaszki).
Co do pytania z maila, to na cięciu 2a+b (pisząc krawędź masz na myśli ściankę?) możesz widzieć chelio- jako "zanieczyszczenie" lub widzisz pleuto- a interpretujesz je jako cheilo- (u Psathyrella są często identyczne).

A jesli chodzi o pytania z wątku: 1 - tak, powinieneś zobaczyć ostrze z ciasno upakowanymi (jedna przy drugiej) cheilocystydami; 2 - tak, we fragmencie poniżej 3b będziesz miał cheilo-, 3 - rozumiem że krawędź = ścianka w Twoim rozumieniu, tak, powinny być tylko pleuro-, 4 - odpowiedź na początku.

Wiem że teraz napiszę herezję, ale ja (poza robieniem preparatów z tramy blaszki) w ogóle nie używam żyletki przy preparatach z blaszek. Tylko pensety mikrochirurgicznej, którą robię sobie preparaty skubane (niezależnie, czy świeży czy suchy materiał).

To ja jeszcze stworzyłem wizualizację:)))

A ja podejrzewam, że problem z obserwacją leży gdzie indziej?
W żadnym przypadku nie gnieciemy preparatu, szkiełko delikatnie kładziemy(podtrzymujemy igłą lub czymś innym i opuszczamy) a nie rzucamy na preparat!
Jak zarodniki lub inne nieczystości utrudniają obserwację, chusteczką przyłożoną do krawędzi szkiełka nakrywkowego odsączamy wodę a następnie zapuszczamy pod szkiełko nowe medium lekko uchylając żyletką szkiełko nakrywkowe (nie podnosimy). Czynność powtarzamy aż mamy czysty obraz. Podstawa to cienki preparat, wtedy wyraźniej wszystko widać.
Próbuj, ćwicz aż uda się!

Dziękuje Panowie

Wywołałeś Sławku bardo ciekawy temat, dzięki któremu wrócił kiedyś poruszony i dobrze wyjaśniony przez Błażeja temat penset/pincet/pęset mikrochirurgicznych.
Żartobliwie, bo doświadczenia praktycznego mam z nimi dosyć niewiele, ale miałem przyjemność paru używać i posiadać.
Czym się różni jedzenie jakiegoś tam kotleta na talerzu widelcem, a czym np. widłami?
Tym samym, czym używanie tanich chińskich mikropęset po kilkanaście złotych, a firmowych za kwoty w granicach 100 i więcej złotych.

Będę miał pytanie odnośnie sensu posiadania i wykorzystania mikromanipulatorów w preparatyce mykologicznej pod mikroskopem, ale foto wrzucę jutro jak "głowa odetchnie i zacznie trochę pracować".
Mam zero pojęcia w temacie, a nadarza się okazyjnie zakupić, tylko czy ma to jakiś sens?

"Mikromanipulator - przyrząd umożliwiający wykonywanie bardzo precyzyjnych czynności pod kontrolą mikroskopu"

Mam internetowego znajomego (czasem kontrahenta), który zajmuje się produkcją, sprzedażą i serwisem szeroko ujętej aparatury laboratoryjnej. Kiedyś zaoferował mi niezidentyfikowane elementy mikromanipulatorów do mikroskopów, jednak jako "zielony w temacie" nie wykazałem zainteresowania, bo moje pierwsze skojarzenie kierowało mnie w stronę działań w okolicach "in vitro", "prac na otwartym mózgu... ;-)

Wydaje mi się, że ceny były chyba atrakcyjne (100-300zł) - no, ale zero pojęcia z mojej strony
Moje pytanie więc brzmi?
Takie manipulatory wg Was, to jednak przerost formy nad treścią w mykologii?
Może kogoś zainteresuje temat/przedmioty i chce kontakt ze sprzedawcą?

jak napisałeś: "przerost formy nad treścią"
Już sobie wyobrażam jak to wydłuża czas potrzebny na oznaczenie jednego gatunku:D

Jeszcze jedna uwaga do Sławka.
Jak chcesz obejrzeć rodzaj i rozmieszczenie cystyd na blaszce to zazwyczaj wystarcza jedno ciecie te które oznaczyłeś jako nr.3. Warunkiem jest, że masz świeży materiał, z suchego albo już nawilżanego ciężko jest:(
Musisz jednak kroić bardzo cienko aby grubość krojenia była znacznie mniejsza niż grubość blaszki, wtedy preparat ładnie układa się na szkiełku jak plasterek wędliny na kanapce:)
Właśnie przeglądałem swoje zbiory i znalazłem takie zdjęcia. Cięcie obejmowało oczywiście całą blaszkę ale pokazuje w kawałkach bo obiektyw nie obejmował wszystkiego. Pod X5 widziałbym zapewne całą blaszkę ale detale budowy byłyby mało wyraźne, więc lepiej oglądać w nieco większym powiększeniu, dobór obiektywu zależy oczywiście od rodzaju preparatu.
Pokażę środkową część blaszki oraz ostrze.

Dzięki Mirku,
Jeszcze zapytam korzystając z okazji:

- niebieskie strzałki to cheilo
- pomarańczowe strzałki to pleuro
- a zielona to może być zarówno cheilo jak i pleuro?



a tutaj to jest trama blaszki, czy tramę zobaczymy jeśli obrócimy preparat o 90% względem osi poziomej?

pyt. 2
oczywiste, że jeśli ją obrócisz strzępek budujących blaszkę nie zobaczysz bo będziesz widział tylko boczną powierzchnię.

pyt. 1
dokładnie tak jak opisałeś: ostrze cheilo -, powierzchnia boczna pleuro-.
Oznaczona na zielono to w sumie raczej pleuro???
Chociaż nie zupełnie wiem jak je zakwalifikować, a to dlatego, że to jest blaszka Inocybe (strzepiaka). Nie wiem jak w tym rodzaju ale załóżmy u Plutes (drobnołuszczak), cystydy te określa się jako pośrednie (intermedia) i stanowią istotną cechę diagnostyczną,