Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Pomarańczowy/biały - kameleon na wierzbie
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2008 « Archiwum 2008 marzec «

#517
od października 2007

2008.03.05 23:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Bardzo ciekawy kolorystycznie grzybek. Gospodyni, wierzba nasza polska Salix (alba lub fragilis, ale chyba S. alba) jest GIGANTYCZNA, nawet nie próbowałam jej objąć aparatem (choć z ciekawości, przy okazji zmierzę obwód. Może pobije rekord "bogini" z wątku https://www.bio-forum.pl/messages/33/133673.html ). Poza tym, drzewo w całkiem niezłej kondycji.

Dzisiaj było u nas bardzo ostre słońce, dzięki czemu mogłam na własne oczy zaobserwować interesujące właściwości lokatora. Kiedy znajduje się w cieniu, hymenofor jest zdecydowanie w tonie pomarańczowawym, sjena. Wystawiony na światło słoneczne w ciągu kilkunastu minut jaśnieje niemal do białości.
Grzybek zdecydowanie preferuje bycie resupinowatym, kapelusiki tworzy, kiedy juz naprawdę musi, nie odstają od podłoża o więcej niż 4-8 mm. Kontekst rudy, rudocynamonowy (ciepła barwa), rurki na przekroju szarobrązowe o dł. 2-3 mm. Pory 4-5 na 1 mm (mierząc w linii). Miąższ potraktowany 10% KOH natychmiast czernieje, rurki reagują słabiej, ale tak samo. Po ściągnięciu owocnika hymenofor przybiera barwę jasnej naturalnej umbry (i białe, i pomarańczowe mają teraz, po ściągnięciu, identyczną barwę).

Co to może być?


Kameleon na wierzbie_w sloncu_01



Kameleon na wierzbie_w sloncu_02



Kameleon na wierzbie_w sloncu_03



Kameleon na wierzbie_kapelusiki_04



Kameleon na wierzbie_kapelusiki_05



Kameleon na wierzbie_jeszcze w cieniu_06



Kameleon na wierzbie_jeszcze w cieniu_07



Kameleon na wierzbie_spód konaru_08



Kameleon na wierzbie_spód konaru w cieniu_09







Kameleon na wierzbie_na pniu_11

#1508
od maja 2002

2008.03.06 22:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Myślę, że to jest stary i bardzo piękny okaz Phellinus conchatus.

#519
od października 2007

2008.03.07 00:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
On mi wyglądał czyreniowato, tak na pierwszy rzut oka, ale po przekrojeniu wszystkich zdjętych owocników (naprawdę, pobierałam fragmenty jak najbardziej różnych) poważnie zwątpiłam - czy nie powinnam jednak znaleźć jakichś wieloletnich? Wszystkie zdjęte miały jedną warstwę rurek, a miąższ bardzo cienki, 0,5-1 mm, nie grubszy.
Po Twojej wypowiedzi przypomniałam sobie o jeszcze jednym, zapomnianym, nieprzekrojonym (hm... trafił do kieszeni, bo woreczków zabrakło). Taki nieduży, ale "najgrubsiejszy".
Przekroiłam. Chyba jest wieloletni. Ale nie mam pewności. Jutro pofocę, to podeślę.

#520
od października 2007

2008.03.07 00:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
No tak - przecież jeśli rurki nie są przedzielane warstwami kontekstu i mają niewielki przyrost roczny, a klimat taki, jak u nas (czyli bezzimowy), to w celu sprawdzenia wieku lepiej łamać owocniki, niż je kroić.
Tak, jest wieloletni :-)
Dziękuję, Darku!

Swoją drogą - jaki jest status tego gatunku w mojej okolicy?

(wypowiedź edytowana przez mykola 07.marca.2008)

#521
od października 2007

2008.03.07 00:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Aha: pomimo pobrania owocników piękno lokatora naprawdę niewiele ucierpiało. Nie pozbyłam się przyzwyczajeń "przyrodnika-estety" (czyli zachować w stanie możliwie albo zupełnie nienaruszonym), choć teraz jestem zdecydowanie bardziej racjonalna, praktyczna - jeśli już podejmę decyzję: "zdejmuję", to patrzę pod kątem "przydatności materiału", jednocześnie pamiętając o tej urodzie i konieczności jej zachowania. I w tym przypadku dało się to wszystko doskonale ze sobą pogodzić ;-)

#583
od października 2007

2008.03.18 00:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Darku, obejrzałam foty i owocniki jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz. Przestudiowałam klucze. I nie mogę oprzeć się wrażeniu, jeśli istnieje czyreń NAPRAWDĘ podobny do tego mojego nawierzbowego, to jest nim nowo dodany do Twojego atlasu Phellinus viticola.
Owocników jest naprawdę dużo, usytuowanych w różnych miejscach, na rozmaicie zorientowanych względem podłoża powierzchniach - pionowym pniu, poziomych konarach, konarach ukośnych - a wszystkie wyglądają tak samo: zdecydowanie resupinowate, zlewające się, kapelusze tworzą tylko w "sytuacjach bez wyjścia" (wąziuteńkie linijki 4 mm szerokości, maksymalnie 6-8 mm w przypadku supergigantów), bo rosną głównie "od spodu" (zdjęcia resupinowatych pomarańczowych to dolna strona konaru).
Trochę to nie pasuje do kluczowych opisów P. conchatus.
No i wg Domańskiego, P. conchatus: "z jedną lub kilkoma czarnymi liniami na przekroju".
P. viticola: "bez czarnych linii na przekroju".
W tym przypadku czarnych linii brak, zero.
Zgadzają się za to takie rzeczy, jak grubość (a właściwie cienkość) kontekstu i barwa rurek. Ja wiem, że P. viticola rzadko występuje na liściastych, ale naprawdę, gdybym miała stawiać, to właśnie na niego.
Co o tym sądzisz?


(wypowiedź edytowana przez mykola 18.marca.2008)

#585
od października 2007

2008.03.18 16:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Przekroje:

przekrój


przekrój_02


przekrój_03


U tego ostatniego widać ciemniejszą linię, choć nie jest ona czarna - czy tak to ma wyglądać u P. conchatus?
i

#1515
od maja 2002

2008.03.18 20:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Paula, Phellinus viticola absolutnie wykluczony.
Twój to typowy (dotyczy ostatnich dwóch zdjęć) i bezdyskusyjny Phellinus conchatus.
Ciemną linię najłatwiej ogląda się pod dużym powiększeniem, o czym profesor Domański zapomniał wspomnieć w swoim klasycznym dziele :-)
Jak znaleźć linię?
Ta tajemnicza ciemna linia to zbite i skolapsowane /zżelatynowane strzępki tworzące cienką warstwę pomiedzy filcowatą powierzchnią kapelusza, a właściwym miąższem.
Nie należy więc szukać jej w miąższu!
Żeby ją zobaczyć zrób przekrój ostrą (najlepiej nową) żyletką albo ten przekrój który masz (ostatnie dwa zdjęcia) "dopieść" żyletką tak, żeby powierzchnia cięcia była gładka i równiutka. Wtedy pod mocną lupą, a najlepiej pod mikroskopem stereoskopowym przyglądnij się co jest między filcem powierzchni kapelusza, a miższem.

#587
od października 2007

2008.03.18 22:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Dzięki! A czy to widać w przypadku resupinowatych owcników, czyli bezkapeluszowców? Też zebrałam, a warto wiedzieć - kiedyś mogę trafić na same zerokapeluszowe ;-)

Powiększenie na fotkach wynosi 8-9x: pierwszy przekrojony ma 1,7 cm szerokości (on pochodzi z drugiej, "ciemnej strony" konaru, obok tych zupełnie resupinatowatych), a te ostatnie dwa - szer. 2,1 cm.
i

#1516
od maja 2002

2008.03.18 23:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Tak, to jest również widoczne u owocników resupinowatych. Najbardziej widoczne (lupa - komfortowo widać to w powiększeniu x25) będzie w miejscach gdzie są jakieś zniekształcenia, nierówności przyrośnięcia do substratu - takie jak na foto 3 (licząc od dołu), na tej fotce widze tę linię nawet bez większego powiększenia :-)

#590
od października 2007

2008.03.19 18:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Dziękuję jeszcze raz. Jak tylko pofocę znacznie większe makro przekrojów, to się jednak z Tobą skonsultuję, czy dobrze je interpretuję i patrzę na te właściwe linie :-)

#592
od października 2007

2008.03.19 20:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Jeśli chodzi o narzędzia - do sekcji niewielkich owocników początkowo używałam skalpeli (bo miałam ich sporo), ale one mają dwie wady: są bardzo drogie i często za krótkie. A na grzybkach nawet ostrza ze stali chirurgicznej tępią się szybciej, niż na tonie papieru. Z tego samego powodu (bezsensowne koszty - komplet 10 wymiennych ostrzy kosztuje minimum 20 zł) zrezygnowałam z moich profesjonalnych noży tapeciarskich, zostawiając je na mniej tępiące zadania. Bo równie dobre, a znacznie wygodniejsze w użyciu niz żyletki, są najzwyklejsze, najtańsze nożyki tapeciarskie dostępne w hipermarketach. I za trzy złote można np. w Tesco kupić sobie taki zestaw (ostatnio nabyłam dziesięć) - nożyki do krojenia, cięcia, przycinania, strugania, dopieszczania przekrojów, a nawet do powieszenia sobie na szyi i zaczepienia o pasek ;-) :


praktyczny zestaw sekcyjny

Polecam!
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2008 « Archiwum 2008 marzec «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji