1 maja, las za Leśniewem k. Gniezna, pień powalonej sosny, na części okorowanej takie "dziwadło":







Zdjęcia robione były podczas deszczu, dlatego nie wiem, jak wyglądałaby powierzchnia tego "dziwadła" na sucho, natomiast po dotknięciu bardzo łatwo odchodziła wierzchnia "skórka" i pokazywał się brudzący, brunatny proszek.

Na tym samym pniu był też taki jakby budyń w kolorze i konsystencji mąki gęsto rozbełtanej z wodą:



Kompletnie brak mi pomysłu, co to wszystko może być?

śluzowce, te ciemne to może być rulik, czyli Lycogala

Czyli do działu śluzowców z tym:)
Dziękuję, Piotrze, bo już nie będę sobie łamać głowy przez cały dzień, do następnego kontaktu z b-f.
Mam jeszcze "z podobnej beczki", a raczej z drzewa liściastego - giganty wielkości średniego ziemniaka - to już od razu dam je w śluzowcach:)

Oj, nie!!! do Lycogala bym nie zaliczył, raczej do Reticularia lycoperdon. One są bardzo zmienne tak co do formy, jak i koloru - Samotek zmienny - https://www.bio-forum.pl/messages/11142/39659.html
Lycogala tworzy na szczycie krater i z niego jest wysyp. Tutaj widać że wysyp jest podobny jak z mojego wątku. Barwa wysypu też jest bardzo podobna...

(wypowiedź edytowana przez grant 02.maja.2008)