Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
PILNE: rydz ? .........JEŚĆ???
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2005 « Archiwum 2005 wrzesień «
i

#370

2005.08.26 21:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Kalisiak (phalops)
Poza kolejką, bo nie wiem, jeść czy nie???
Nigdy nie zbierałem rydzy i nie jadłem. Wczoraj był wątek o rydzu, dzisiaj zebrałem grzybka, a że pora kolacji to ....





dla ułatwienia dodam, że blaszki się przebarwiły pod naciskiem (f.1), po odcięciu kawałka mleczko nie płynęło (f.3), rósł koło buka w odrostach bukowych i malinach.

Jeść? Patelnia juz przygotowana ;-)
i

#685

2005.08.26 21:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
jajcarz z ciebie :)

to olszówka vel krowiak podwinięty vel Paxillus involutus

NIE JEŚĆ, twoje szczęście że koncert oglądam wyrywkowo :)

poza tym zakarbuj sobie :) rydze pod liściastymi nie rosną, mają pomarańczowe mleko, i wogóle inaczej wyglądają :)
i

#371

2005.08.26 21:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Kalisiak (phalops)
A już masełko rozgrzałem... :((((
Ale ja naprawdę nie jadłem jeszcze rydza!

Czy rosną gdzieś pod Łodzią?

No i dzięki Marku za czujność ;-))
i

#689

2005.08.26 22:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Pewnie rosną w całej Polsce.
Ja też długo ich nie znajdowałem aż znalazłem miejsca pod Twardogórą i to od razu z dwoma gatunkami: typowym (sosnowym) i świerkowym.
Nie wyrastają w oszołamiających ilościach ale czasem do zjedzenia wyatarcza.

#5

Hm... ja tu czuję spisek! Czyżby to była próba wyszydzenia absolutnej żółtodziobki? :( Nieładnie, jeśli to prawda. Dla mnie jest ważne, czy coś jest jadalne, czy nie. Póki co moje wątpliwości może i są dla was typowe i oczywiste, ale takie narazie mam. Pozdrawiam i miłego oglądania koncertu, dla tych co oglądają oczywiście ;)
i

#373

2005.08.26 23:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Kalisiak (phalops)
Wolę GO na spokojnie z CD ;))

Joasiu, ja naprawdę nie zbierałem grzybów od dzieciństwa i nigdy nie jadłem rydzy!
Natomiast jadałem olszówki :(

Marku czy ten ze zdjęć nie przypomina krowiaka włóknistego?

#1082

Widzę, że nie tylko ja "wyrywkowo" oglądałem koncert ;-)
i

#691

2005.08.27 07:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Czizus! Sorry, nie obudziłem się jeszcze do końca.
Prosty rozbiór gramatyczny zdania okazał się dla mnie przeszkodą nie do pokonania :) sorry.
Kasuję poprzedni post.


Czegoś znowu nie chwytam :) : Joanna pisze: "Czyżby to była próba wyszydzenia absolutnej żółtodziobki?"

Nadal jednak nie chwytam o które miejsce we wcześniejszych wypowiedziach chodzi z tym wyszydzeniem?
Może jeszcze śpię, idę zrobić sobie herbatę na rozbudzenie :)

#1721

2005.08.27 08:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Marek - chyba to jest tak
1. Joasia postrzega wszystkich uczestników forum jako "starych wyjadachy", którzy grzyby znają na wylot.
2. Zadebiutowała wątkiem o olszówce
3. Wczoraj pojawił się wątek Jacka - też o olszówce utrzymany w żartobliwym tonie
4. I to chyba sprawiło, że Joasia poczuła, że może snuje się intryga skierowana na Nią osobiście :-)

Joasiu??

Joasiu - "żółtodzoby" wszelkiej maści są bardzo mile widziani, bo przypominają nam, że każdy z nas zadawał sobie kiedyś pytanie jak odrożnić kurkę od lisówki i czy sromotnik to to samo co muchomor sromotnikowy itp.

Tak, więc, pytaj o najrożniejsze rzeczy, Żółtodzióbko, która wysuwa bardzo sensowną propozycję dotyczączą Scutellinia w stosownym wątku :-)

#1722

2005.08.27 08:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Jacku, przypomina włóknistego, ale we wszelkich dostępnych mi źródłach jest napisane, że włóknisty rośnie wyłącznie pod olszami. A podwinięty też może być taki cienkomiąższowy i z włókienkami na powierzchni kapelusza :-)
i

#692

2005.08.27 08:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
:) to ja wyznam, jak na spotkaniu AA,
że 7 lat temu uczyłem się odróżniać kurkę od lisówki :) i nie było to proste dla mnie wtedy

a że czytam nowe wątki ruchem konika szachowego - i nie wyrabiam się z wszystkimi (kolejka rośnie) - to jeszcze (pierwszego historycznie) wątku Asi nie przeczytałem)

i oczywiście miło wszystkich witamy, gościmy i zapraszamy do uczestnictwa w forum

podpisano
jeszcze raz pełen podziwu dla empati, wyczucia i inteligencji interpersonalnej Ani
Marek

#1316

2005.08.27 09:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Asiu, jam też "żółtodziób", co zupełnie nie przeszkadza mi uczestniczyć w tym forum :-)))

Chcieć to móc, móc to chcieć !!!

Ania to taki ewenement w mykokologicznym (tym profesjonalnym) światku, nie dość że mykolog to jeszcze człowiek ;-)))
i

#376

2005.08.27 09:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Kalisiak (phalops)
Joasiu, z twojego wątku zapamiętałem pytanie o przebarwianie pod uciskiem. Ale tam chyba nie było, co to miałoby oznaczać? Kiedy spotkałem "olszówkę/rydza" o nieznanym mi wyglądzie narobiłem sobie nadziei na rydze. W domu sprawdziłem, że powinno być czerwone mleczko, sosny i nieco inny wygląd.
Więc żartowałem raczej z siebie, bo parę tych „rydzy” do domu przyniosłem ;-))

#1317

2005.08.27 10:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Smaczne były te "rydze" ? ;-)
Zupełnie nie tak dawno olszówki były przecież dopuszczone do tzw. obrotu gospodarczego.

#7

Sprawdzałam waszą czujność ;)
Kiedy przeczytałam wstawkę z rozgrzanym masełkiem, wiedziałam, że to żart, ale wolałam się upewnić, czy aby nie uderzający we mnie, co spowodowałoby, ze zamknęła bym się w sobie i już nie wysyłała marnych fotek- wyników moich obserwacji wędrówek po rudzkich lasach. Jak dotąd moją domeną były rośliny ogrodowe, drzewa i krzaczki, dlatego kilka słów o mnie mówi, że jestem jedzus wszystkus pospolity, czyli zwykły zjadacz tego, co jadalne (choć pewnie niekoniecznie) :D
Więc teraz czekam na deszcz, biorę telefon tzn. moją 'cyfrówkę' i idę w las ;)
Tak się akurat składa, że w naszych lasach rosną sobie grzybowe 'dziwolągi' przynajmniej dla mnie są dziwne, jak na grzyba.
Pozdrawiam czcigodnych forumowiczów :)

#1735

2005.08.27 16:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Czekamy zatem na dziwolągi :-)
i

#377

2005.08.27 18:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Kalisiak (phalops)
Bogdan, zostało mi trochę obsmażonych w masełku. Podesłać ci na spróbowanie?
Chyba, ze wolisz suszone ;-))
i

#1774

2005.08.29 12:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Joasiu, nie wstydź się i nie chowaj. Oni tylko tak sobie żartują. W sumie to DOBRE CHŁOPAKI. Wiem coś na ten temat. Bądź z nami.
Tu jest rydz
http://www.grzyby.pl/gatunki/Lactarius_deliciosus.htm

#1

2005.09.01 22:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr (piotrd)
Do Jacka - w łódzkim rydze są wyjątkową rzadkością, z dalszych okolic wiem o sprawdzonym miejscu występowania tych grzybów w rejonie Maleńca w dawnym kieleckim.

#1326

2005.09.01 23:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Te trzewo-trawienne są do
przyjęcicia. Przecież "kiedyś kiażydyś za "małpkę" robi" ;-)
i

#416

2005.09.01 23:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jacek Kalisiak (phalops)
No widzicie !!! ja po prostu nie mam szans na rydza i czepiam się byle krowiaka ;-))

A tak serio to Wyżyna Łódzka ma mikroklimat mało przychylny rzadkościom i ciekawostkom :((

#2

2005.09.02 17:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr (piotrd)
To nie kwestia mikroklimatu tylko tego że w łódzkim niestety większość lasów to monokulturowe, sosnowe uprawy. Ale jak się trafi kawałek naturalnego drzewostanu to grzybowych ciekawostek nie brakuje.

#0

2005.09.03 19:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

MPK
Mam gorącą prośbę o podpowiedź...mamy wątpliwości, czy to rydze - dziś zebrane - są może jaśniejsze, niż być powinny, i nie wszystkie mają pierścienie. Mleko białe, neutralne w smaku - rosły całymi rodzinami w trawach lasu mieszanego w okolicach świerków. Sąsiadka twierdzi, że wszystko do wyrzucenia, a mamy tego dużo.:)
Z góry dziękuje

#1859

2005.09.03 20:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
To nie są rydze. Rydze mają pomarańczowe mleczko.
To są jakieś inne mleczaje. Czy pachną jakoś charakterystycznie?

#0

2005.09.03 20:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

MPK
czyli jednak...przyznam, ze mleczaje sa tak roznorodne, ze nigdy ich nie zbieralem, dzis sie odwazylem, pomyslalem, ze w najgorszym przypadku beda niejadalne:) Przyznam tez, ze zapach raczej niespecyficzny - po prostu suszonych grzybow...dodam, ze jest ich ogromna ilosc w lesie niedaleko Krakowa, wiec nie wiem, co o nich myslec:)

#1860

2005.09.03 20:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Są różnorodne i działa tu zasada taka sama jak u gołąbków. Smak łagodny - można jeść po obróbce cieplnej. Smak gorzki lub piekący - omijać.

Jakie drzewa rosły w tym lesie oprocz świerków?
Czy mleczko nie przebarwiało się nawet lekko na żółto?

#0

2005.09.03 20:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

MPK
kolor pozostawał raczej niezmieniony...smak lagodny - tez tym sie kierowalem. Pytanie wiec smazyc nie smazyc?:) ewentualnie marynowac. Czy jest tu jakies powazniejsze ryzyko pomylki?

#1861

2005.09.03 21:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Ja jestem ostrożna - dopóki nie znam dokładnie gatunku - nie jem, nawet jeśli ryzka potencjalnie nie ma. I tych grzybkow bym nie zjadła dopóki nie dowiedziałabym się jak się nazywają i nie poczytała o nich.
Mimo, że teoretycznie są jadalne i poważnego ryzyka nie ma - nawet nie powinien Cię brzuch zaboleć :-)

#0

2005.09.03 21:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

MPK
dziekuje za poswiecenie uwagi. Sasiedzi nas wysmiali, ze to na pewno nie rydze. To juz pewne, ale wydaje sie z drugiej strony, ze jak piszesz, brzuch nie powinien zabolec - wszystkie cechy sa pozytywne - lalo sie z nich biale, lagodne mleko, trzonki kruche. Drzewa byly dosc rozmaite, juz nie ich nie pamietam. Grzyby na wszelki wypadek wyrzucone:( Ciekawy jestem co to za mleczaje...

#1864

2005.09.03 21:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Właściwie przychodzi mi do głowy tylko jeden gatunek - mleczaj miły (Lactarius quietus). Dlatego pytałam o inne drzewa, bo ten gatunek rośnie pod dębami.

#0

2005.09.03 22:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

MPK
zgadza sie - byly zoledzie:) tam trafilismy na pierwszy iekszy ich wysyp, ale potem bylismy w innej czesci lasu o bujnej trawie - acha i chetnie obrastaly zeschniete stosy suchych galezi - wokol i wsrod nich
i

#727

2005.09.03 22:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
z mleczai powszechnie są jedzone jedynie tzw. rydze - grupa podobnych do siebie gatunków z pomarańczowym mleczkiem po dłuższym czasie (minuty, godziny) czasem zieleniejącym

reguła co jest rydzem a co nie wśród mleczaji - jest trywialna i test jest dostępny dla wszystkich dostrzegających kolory

mleczko po nacięciu wyraźnie pomarańczowe - rydze

mleczko inne (najczęściej bywa białe) - jakiś inny mleczaj

z innymi mleczajami można eksperymentować na zasadzie łagodny to da się jeść, jak napisane wyżej - co nie zmienia faktu że to nie będzie rydz

rydze bez smażenia/gotowania też nie dają się jeść - surowe są dość gorzkie, drażniące w smaku

#291

2005.09.03 22:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Kruskal (anamorf)
moim zdaniem są trzy podstawowe "rydze"
delicious ma sok pomarańczowy który nie przebarwia się winnoczerwono z czasem tylko bleknie
i rośnie tylko pod sosnami
deterrimus - związany ze świerkami, najbardziej pospolity, sok pomarańczowy zmienia barwę na winnoczerwoną
no i jest jeszcze mleczaj związany z jodłami,
że nie wspomnę o tym z białym mleczkiem związanym
z modrzewiami...

ale i tak najdziwniejszy jest mleczj który nie ma blaszek... miejscowi nazywaja go "samiec"
[anomalia mleczaja świerkowego]
i

#1137

O takiego bezblaszkowego chodzi? :-)
http://www.grzyby.strefa.pl/Hypomyces_lateritius.html

#296

2005.09.04 00:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Kruskal (anamorf)
tak, to chyba ten "samiec"
nie wiedziałem, że to odrębny gatunek
wyglada identycznie jak świerkowy, tylko jest strasznie popodwijany i pogiety....
no i ten brak blaszek....
dzięki za wyjasnienie zagadki
Peckiella lateritia to synonim?
on jest jakoś szczególnie związany z Lactarius deterrimus?
i

#1138

P. laterina to synonim oczywiście :-)
Jest u nas kilka gatunków z rodzaju Hypomyces, ja dotychczas znalazłem dwa ;-)
Hypomyces lateritius pasożytuje chyba na różnych gatunkach mleczajów, Pimpek znalazł go na świerkowym (z tego co pamiętam).
Na gołąbkach wyrasta bardzo efektowny Hypomyces viridis, którego miałem okazję spotkać w tym roku.

Z tego co zaobserwowałem Hypomyces hamują rozwój owocnika, szczególnie (i w pierwszej kolejności) hymenoforu, H. chrysospermus deformuje w zasadzie cały owocnik.

Fakt nazywania przez miejscowych zdeformowanych mleczajów "samcami", nadaje się chyba do kolekcji folklorystycznej Marka ;-)))

(wiadomość edytowana przez spinczer 04.Września.2005)
i

#461

2005.09.05 08:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Pod tym adresem:
http://www.grzyby.strefa.pl/Hypomyces_lateritius.html
jest pokazany Hypomyces lateritius, który zaatakował mleczaja jodłowego /późnojesiennego/ (Lactarius salmonicolor).
Na Lactarius deterrimus nigdy go nie widziałem.

I jeszcze uwaga dotycząca wszystkich moich stron z grzybami:
Nie wiem jak w innych przeglądarkach ale w IE po najechaniu kursorem na zdjęcie pojawia się "dymek", w którym można przeczytać opis (data, gdzie i na czym\pod czym rósł grzybek itd.:-)
i

#1818

2005.09.05 09:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
W Mozilla Firefox nie ma, ale co za problem wejść z IE? . Ja już umiem. Niedawno pytałam mądrych ludzi, jak to się robi.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2005 « Archiwum 2005 wrzesień «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji