Na dębie-żywym

wygląda jak czyreń ogniowy, ale zobaczmy co Darek na to

Stawiam na czyrenia ogniowego. Mi łatwiej, bo dębowe mam pod ręką... Po cechach makro, bez krojenia, na pierwszy rzut oka: dębowy ma znacznie grubszy brzeg, niczym wał przeciwpowodziowy, a do tego niemal przez cały rok — pomarańczowy hymenofor.

O, ktoś mi zwrócił uwagę, że ogniowy też ma "pomarańczowawy". No cóż, to... po prostu "inny odcień pomarańczy" :) Poniżej kilka niezbyt dobrych fotek czyrenia dębowego (bo śnieg padał co chwilę, a jak nie padał, to sypał z gałęzi):

hymenofor u czyrenia dębowego nazwał był rdzawy, a takiego żaden ogniowy juz nie ma :-)