Wybaczcie ale jestem amatorem w zbieraniu i nazewnictwie grzybów. Znalazlem tego grzybka pośród dębów w angielskim parku. Spód mial jasno żólty, kapelusz ni to szary ni jasno brązowy, trzon grubawy jasno żólty. Po spróbowani nie piekl, ani nie sinial. Poniżej zamieszcze kilka zdjęć zrobionych z telefonu komórkowego. Prosze o jakiekolwiek sugestie i dziękuję z góry

Tu są sami amatorzy-no prawie.Wygląda borowikowato.

Jeśli to borowik i w ogóle się nie przebarwiał, to w takiej gamie kolorystycznej jak na zdjęciach, to co to może być? Boletus impolitus? A jaki miał zapach?

Jeśli ma żółtą siateczkę na trzonie pod kapeluszem, to może być borowik żółtobrązowy - Boletus appendiculatus

A jeśli tak, to na 80% znalazłeś go w południowej części Anglii, a w 60% stawiam, że poniżej równoleżnika przecinającego Londyn.
To taka moja zabawa;-)

Witam ponownie. Znalazlem go w Leicester czyli okolo 120 km na pólnocny zachód od Londynu.Podejrzewalem że to może być borowik żóltobrązowy ale ten kolor kapelusza mi nie odpowiadal, chyba że tu w Anglii nabierają innych odcieni. Co do zapachu grzybka to naprawde mial ladny zapach aż chcialo się zjeść.

Skoro zapach przyjemny, to nie Boletus impolitus.

Niestety oznaczanie borowików wymaga często pokazania kilku decydujących detali...
Przykładowo:
1) Boletus impolitus
2) Boletus appendiculatus
lub... szperania po dobrych kluczach.

Faktura kapelusza młodego B. żółtobrązowego jest bardzo podobna do identycznego z nim B. górskiego

W weekend wyskakuję na kilkudniową mykologiczną eksplorację Yorkshire, więc może będę miał szczęście go spotkać.

Aha, tak nawiasem B. appendiculatus wg. checklisty GB ma obecnie(2007 r.) 269 notowań, czyli jest nieczęsty.
Natomiast w Twoich okolicach jest rzadszy. W Leicester nie został jeszcze odnotowany:-) Po jednym stanowisku ma tylko z okolic Coventry i Birmingham

Jejku, znowu przesadziłem z tymi wymaganiami i to jeszcze wobec nowych uczestników forum.
Czasami się zapominam i należałoby mi grzecznie zwrócić uwagę;-)
Przepraszam, że tutaj m.in wyszedł mój przejaw mojego nieuleczalnego mykoholizmu.