...i też zaświeciła mi w ciemności! [odtworzę zaginiony wątek "8-centymetrowego jaja w łuskowatym koszyszku", na razie tymczasowo kontynuowany tutaj: https://www.bio-forum.pl/messages/33/202423.html ]. Powiem szczerze, że: a) grzyby nadrzewne i jasne naziemne najlepiej widzę o i po zmierzchu, b) czegoś takiego jednak nigdy nie widziałam.

To chyba jakaś superpomysłowa purchawka, ale wrażenie robi.
Rośnie pod cisami, na podłożu zdecydowanie, niemal w całości "robionym" przez cisy.
Rozpiętość "ramion" dużego owocnika 4,2 cm (focony z fleszem i autorską metodą lusterkową).

Te malutkie, które dopiero przy przygotowaniach do flesza zauważyłam, są... BARDZO malutkie. Wykluwają się, przypominają kolczaste pestki dzikich wisienek na kolczastych nóżkach.
Większy "następca" (widoczny na zdjęciu 4), ma około 9 mm.

Czy ktoś rozpoznaje tego ekstrawaganckiego, ramienistego grzybka?























(wypowiedź edytowana przez mykola 22.września.2008)

Paula - ja chcę zobaczyc w lesie kobietę, która nagle klęka, wyjmuje z torebki lusterko i przykłada do grzyba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przecież to czysta magia !

Więcej magii:











I to dzisiaj za dnia :-))))))))))))))))))))))


A wiesz może, co się stało z wątkiem "jaja spod klonu?". Zniknął...

Po przyjściu do domu banalne czary "Przytnij" i "Obróć w pionie" (nie mam żadnych profesjonalnych programów do obróbki fot):

Pytanie o czteroramienną gwiazdkę na nóżce pozostaje nadal aktualne.

Ja bym postawił na młode purchawki, przynajmniej jeśli chodzi o fotki 5 i 6.

Paula tego "OJCA DYREKTORA" to bym wciągnął smażonego :))

A tam! Co mi ten jeden rydz, niech sobie pozarodnikuje, rozmnoży się (dokolutka wymarzone drzewa do mikoryzy!), nowe stanowiska utworzy, wtedy pogadamy, może nawet przez długi, długi czas co roku będziemy rozmawiać ;-)))

Wszystkie modele z tego wątku rosną sobie nadal, zupełnie nieświadome bycia przedmiotem dyskusji na Bio-Forum :)))

gwiazda jest młodą, pękniętą purchawką

Czy to przypadkiem takie same https://www.bio-forum.pl/messages/33/199320.html

Cóż, maleństwa są podobne, ale NIGDY nie widziałam tak kolczastej Lycoperdon pyriforme o wysokości 4,5 cm i szerokości 4,2 cm (szerokość po pęknięciu, ale z drugiej strony trzeba założyć, że przed wypadkiem była wyższa). W tym wieku i przy tych wymiarach ta purchawka standardowo jest już znacznie bardziej gładka i banalna. Zresztą, to są wymiary dorosłej i naprawdę dużej purchawki gruszkowatej, w tym wieku ona takich kolców (do tego tak rzadko rozmieszczonych) po prostu nie ma...

Niestety, chyba w tym roku nie przekonam się, co to za gatunek (choć wydaje mi się naprawdę ciekawy i do tej pory przeze mnie niespotkany) i czy z tych małych wyrośnie taka duża. Kilkumilimetrowe maluszki przemarzły na śmierć, a jedyny centymetrowy "średniak" też chyba już przestał rosnąć z powodu paru bardzo zimnych nocy. No a pęknięta wielka też już, z oczywistych przyczyn, raczej nie urośnie :-(((