Mam wrażenie, że ktoś już pokazywał takie coś, ale nie kojarzę odpowiedzi. Znalezione 8 lutego br. w leśnictwie Jezierce (nadl. Czerniejewo). Owocniki miały rozmiar mniej więcej jak pół piłeczki do ping-ponga. Proszę o pomoc.




Tu mało profesjonalna rozmiarówka, są dwa razy większe niż w naturze.

Kojarzą mi się z Dichomitus campestris

Wowowow :-) Bardzo ciekawie to zabrzmiało :-)
Obiecuję sobie zajrzeć do niego dziś, bo bardzo ciekawa jestem, jak wygląda po dwóch tygodniach od mojej pierwszej obserwacji. Eksykat z 08.02.2009 r. ususzony posiadam :-)

Dziś nici z planów obejrzenia owocniczków będących tematem tego wątku. Po pierwszym spacerze w okolice Gniezna położone w zupełnie odmiennym kierunku, zimowa aura --> spory opad śniegu --> ślisko na drogach --> uniemożliwiły wyjazd do leśnictwa Jezierce. Ale co się odwlecze, to nie uciecze :-)

08.03.2009 - minął miesiąc, a owocniki wyglądają tak samo jak podczas pierwszego widzenia 8 lutego.

Przyznaję, szkolny błąd - brak przekroju owocnika, który może przydałby się dla uzupełnienia mojej informacji o grzybku :-( Postaram się to nadrobić, gdy wybiorę się tam znów, m.in. żeby pobrać fragment owocnika rosnącego w okolicy Meruliposis taxicola :-)

Intrygujący. Jeśli pozyskasz owocnik podczas kolejnej wizyty to mogę spróbować go oznaczyć.
Nie jestem pewny czy o tej porze roku będzie miał zarodniki...
Jeśli zdecydujesz się przysłać okaz do mnie to koniecznie z niewielkim fragmentem drewna z bezpośredniego sąsiedztwa owocnika. Po prostu postaraj się go odkroić z plasterkiem drewna, na którym rośnie.
Mam też pewne wątpliwości czy żywiciel to na pewno Corylus.
Może jakiś leśnik zechce się wypowiedzieć?

Darku, dziękuję, pobiorę owocnik zgodnie z Twoimi wskazówkami i wyślę Tobie :-)))

Grzyby dotarły i zostały oznaczone :-)
Nie było problemu z oznaczeniem ponieważ okazy były kompletne, a zarodniki w dużych ilościach.
To jest Daeadaleopsis confragosa :-)))
Takich ping-pongo podobnych jeszcze nie widziałem.
Szkoda, że nie Dichomitus :-(

Bardzo dziękuję, Darku, za oznaczenie :-)
To prawda, szkoda, że to nie Dichomitus, ale podoba mi się takie wcielenie Daeadaleopsis confragosa :-)))

23 sierpnia, po pół roku od pierwszej relacji, owocniczki wyglądają tak: